By pamiętać…

W rok po śmierci Ireneusza Krzysztofa Szmidta ukazała się książka „Dodawał nam skrzydeł. Ireneusz Krzysztof Szmidt we wspomnieniach”. Ponieważ byłam inicjatorką i redaktorką tej książki, ograniczę się tylko do jej prezentacji, ocenę pozostawiając czytelnikom.

*

Ireneusz Krzysztof Szmidt urodził się w 1935 roku w Zgierzu i jeszcze w latach licealnych nawiązał kontakt z łódzkim Klubem Młodych Literatów. Z tamtego okresu pochodzi znajomość z Markiem Wawrzkiewiczem, obecnie prezesem Związku Literatów Polskich, więc wypowiedź prezesa otwiera książkę.

*

W 1953 r. Ireneusz rozpoczął studia na politechnice w Szczecinie i z tym miastem związał się na prawie 40 lat. Jednak nie został inżynierem, a reżyserem teatrów poezji i kabaretów, a od czasu do czasu pisywał wiersze. Szczecińskie czasy wspominają jego podopieczni z młodzieżowych teatrów, twierdząc, że dzięki Irkowi mieli wspaniałą młodość. Wypowiadają się także pisarze, z którymi związki utrzymywał przez wszystkie lata.

*

Na początku lat 90. Ireneusz zaczął coraz częściej przyjeżdżać do Gorzowa, nie ukrywam, że do mnie, i tak mu się u nas spodobało, że pozostał aż do śmierci. Miłości do teatru się nie wyrzekł, ale już nie praktykował w tej dziedzinie, a zajął się literaturą: sam pisał więcej niż w Szczecinie, zorganizował Oddział Związku Literatów Polskich, redagował „Pegaz Lubuski”, kwartalnik literacki, gdzie dawał możliwość publikacji wszystkim, którzy tworzyli utwory literackie. W książce najwięcej jest wypowiedzi gorzowian od mowy pogrzebowej pana prezydenta Jacka Wójcickiego po seniorów z Uniwersytetu Trzeciego Wieku, bo tam ostatnio prowadził warsztaty literackie.

*

Także trochę zdjęć, wybrane wiersze związane z trzema miastami Ireneusza, dla przypomnienia okładki jego książek.

Wspomnienia pisali tylko ci, którzy sami chcieli. Są tam także spisane wypowiedzi z wieczoru wspomnień, który się odbył 4 listopada ub. r., dokładnie pół roku po śmierci Ireneusza. Razem 30 wypowiedzi, w tym wielogłosowa literatów szczecińskich. A więc różnorodność gwarantowana. Czy to pełny obraz człowieka, który prawie 40 lat oddał Szczecinowi i prawie 30 Gorzowowi – pozostawiam do oceny czytelników.

***

„Dodawał nam skrzydeł. Ireneusz Krzysztof Szmidt we wspomnieniach”, red. Krystyna Kamińska i Katarzyna Żółkiewska, wyd. Daniel Besta, Gorzów Wielkopolski 2022, 110 s.