Czytajcie przewodniki

Wreszcie naszym regionem zainteresowało się wydawnictwo Bezdroża, znane z publikacji przewodników po świecie, ale także po Polsce, szczególnie z serii Travelbook. Przygotowanie przewodnika po województwie lubuskim powierzono Beacie i Pawłowi Pomykalskim, doświadczonym autorom przewodników i książek podróżniczych.  Co z tego wyszło?

*

Wyszedł przewodnik w sprawdzonym układzie treści i w ustalonej szacie graficznej. Zaczyna się od atrakcji lubuskiego. Według autorów nasze wielkie osobliwości to: Międzyrzecki Rejon Umocniony, biblioteka i stalag Luft III w Żaganiu oraz Kostrzyn nad Odrą i park Mużakowski. Najpiękniejsze rynki znajdują się w Zielonej Górze, Bytomiu Odrzańskim, Żarach, Wschowie i Świebodzinie. Gorzów przewinął się w kategorii Najcenniejsze kościoły, ale tylko zdjęciem, a nie opisem. Opisano kościoły w Zielonej Górze, Wschowie, Klępsku i Gubinie. Nie weszliśmy – co zrozumiałe – do Najpiękniejszych pałaców ani do Najbardziej urzekającej przyrody.

Potem Kalendarz wydarzeń, czyli na co turyści powinni do nas przyjechać. Spośród gorzowskich propozycji są tu Międzynarodowe Spotkania Zespołów Cygańskich „Romane dyvesa”, co zrozumiałe, ale dlaczego jest tu „Reggae nad Wartą” – nie rozumiem.

Kolejny rozdział dla wszystkich to Informacje praktyczne, czyli jak się przygotować do podróży, kiedy przyjechać, jakie środki lokomocji wybrać, gdzie znaleźć nocleg i wyżywienie. Po takiej zachęcie i po instruktażu jeszcze podstawowe informacje krajoznawcze, czyli geografia, historia, przyroda, ludzie, kultura, a wszystko w pigułce, tyle że rozszerzone ciekawostkami.

*

Zasadnicza zawartość przewodnika dzieli się na dwie części: północną – strony 41-105 i południową – s. 107 -196. Część południowa jest nieco większa i turystycznie bardziej atrakcyjna. Taka prawda.

Część północną rozpoczyna prezentacja Gorzowa. Już we wstępie autorzy piszą: „Niestety, Gorzów miał ogromnego pecha także do powojennych urbanistów, którzy nie uszanowali jego dawnego, średniowiecznego układu i wprowadzili wiele niekorzystnych rozwiązań”. Opis miasta zaczyna się od Starego Rynku z fontanną Pauckscha, dalej naprawdę rzeczowy i dość obszerny opis katedry, Wełniany Rynek, muzeum, bulwar nadwarciański itd. Jest także cmentarz żydowski. Autorzy zapewniają, że nie turysta będzie miał kłopotu ze znalezieniem noclegu, a centrum Gorzowa autorzy nazywają zagłębiem kawiarniano-restauracyjnym. Krótko mówiąc, choć nasze miasto do szczególnie ciekawych nie należy, turysta ma tu szansę zobaczyć przemiany związane nie tylko z upływem lat, ale także polsko-niemieckie, czyli wynikające ze zmiany przynależności państwowej.

Potem kolejno miasta z północnej części Lubuskiego, a na zakończenie spory rozdział pt. Berlin na wyciągniecie ręki. Tak, położenie Gorzowa i sąsiednich miast niedaleko Berlina jest dużą atrakcją naszego regionu.

*

Podobnie przedstawione jest południe naszego województwa. Zielona Góra miała to szczęście, że nie została zniszczona w czasie wojny, a ziemie położone od niej na południe były w kręgu oddziaływania Śląska. Tam budowano więcej pałaców niż u nas, tam nawet więcej pagórków. Tego się nie zmieni.

*

Serdecznie zachęcam do czytania przewodników. Szczególnie tych prezentujących pobliskie miejsca. Zawsze można się z nich dowiedzieć czegoś ciekawego. Mogą być także źródłem inspiracji, gdzie się wybrać i co zobaczyć w niedalekiej odległości i bez dużych wydatków.

Ten, napisany przez Beatę i Pawła Pomykalskich a wydany przez doświadczone wydawnictwo, uważam za bardzo dobry.

***

Beata i Paweł Pomykalscy, „Lubuskie. Gorzów Wielkopolski i Zielona Góra”, wyd. Helion SA, seria Travelbook, Bezdroża, Gliwice 2022, 200 s.