Spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki w Filii nr 14

 
Tematem spotkania Dyskusyjnego Klubu Książki, które odbyło się 30 września 2008 r. w Filii nr 14 była książka Barbary Kosmowskiej pt. „Hermańce”.
 
Hermańce to wieś, można powiedzieć zabita dechami, ale słynąca ze swych turystycznych atrakcji. Hermańce to przestrzeń pomiędzy Suchymi Bagnami, które upodobali sobie samobójcy, Doliną Majtek, gdzie oprócz cnoty traci się bieliznę, Dziką Górą z kliniką odwykową dr Rocha, lasem z odgłosem pracujących drwali i oczywiście “Malczikiem”, knajpą Starego Wani, gdzie w stałym towarzystwie topi się smutki i pieniądze. Zwiedzając Hermańce zaglądamy pod strzechy domów tutejszych mieszkańców za pośrednictwem przyszłego wielkiego pisarza, co dostarcza nam sporo rozrywki. Otóż ów przyszły sławny pisarz, który ani na moment nie traci z oczu swych twórczych planów i literackiej kariery, częściej bywa w “salonach” “Malczika”, zamiast tworzyć swe dzieła w zaciszu domowym.
 
Zdania na temat lektury były podzielone, książka podobała się dwóm paniom, porównywały ją do powieści „Raz w roku w Skiroławkach” Zbigniewa Nienackiego, chwaliły piękny język i ciekawe opisy. Natomiast pozostali klubowicze zgodnie stwierdzili, że „Hermańce” czyta się trudno, brakuje w nich tego, co powoduje, że chce się przewracać kolejne kartki i z zaciekawieniem czytać, co będzie dalej. Czytając poprzednie książki Kosmowskiej z żalem przewraca się ostatnią kartkę, tym razem było przeciwnie.