30.04.2012

„Narodzona po raz drugi” – spotkanie z Marią Kowalską, ocalałą z holocaustu

Klubowiczki międzyrzeckiego DKK wzięły udział w spotkaniu z ocalałą z holocaustu Marią Kowalską, a właściwie Maszą Fajnsztejn. Zorganizowało je międzyrzeckie muzeum w ramach cyklu „Świadkowie historii”. Maria Kowalska urodziła się w 1939 w Wilnie. Po wejściu Niemców w 1941 r. cała rodzina znalazła się w wileńskim getcie. Masza ciężko zachorowała i matka przeprowadziła ją na aryjską stronę, powierzając opiece polskiej niani Stanisławie Butkiewicz. Niania z dziewczynką przeżyły wojnę i dowiedziały się, że cała rodzina Maszy zginęła w Ponarach pod Wilnem. Zamieszkały razem w Węgorzewie na Mazurach, a Masza nazywała się teraz Maria Butkiewicz. Po ukończeniu szkoły wyszła za mąż i wyjechała do Żagania. Stanisława Butkiewicz zmarła w 1990 r., a dwa lata później została odznaczona medalem „Sprawiedliwy wśród Narodów Świata”. Po śmierci męża Maria Kowalska umieściła w Internecie apel o jakiekolwiek informacje o swoich rodzicach, którzy studiowali prawo na Uniwersytecie Batorego w Wilnie. Po wielu rozmowach okazało się, że część ocalałej rodziny mieszka w Hajfie. Po 65 latach spotkała się z nimi po raz pierwszy.

Rozmowę z bohaterką spotkania poprzedził film dokumentalny w reżyserii Michała Nekanda – Trepki pt. „Narodzona po raz drugi”, prezentowany m.in. na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym Żydowskie Motywy. Podczas projekcji towarzyszyliśmy bohaterce filmu w poszukiwaniach i rozmowach z dopiero co poznanymi członkami rodziny. Przyglądaliśmy się jak na nowo odkrywa własne korzenie i tożsamość. Po projekcji chwila zadumy, nikt nie kryje wzruszenia. Pani Maria uzupełnia niektóre wątki z filmu o dodatkowe informacje. Cierpliwie odpowiada na każde pytanie. Opowiada o swoich lękach i przerażeniu, które towarzyszą Jej do dzisiaj. O pustce i samotności związanej z brakiem rodziny, którą w geście samoobrony trzeba było wymazać z pamięci. Przez Stowarzyszenie Dzieci Holokaustu odnalazła osoby do niej podobne, z takim samym bagażem doświadczeń, pragnących zachować pamięć o Tych, którzy nie przeżyli i o Tych, którzy ocaleli. Teraźniejszość natomiast związana jest z zapisywaniem na nowo pustych kart historii rodziny i kolejnymi podróżami do Izraela. Jaką naukę na przyszłość niesie dla nas taka podróż w przeszłość? Przede wszystkim mamy możliwość spotkać się z wiarygodnymi świadkami „żywej” historii.