30.05.2013

Majowe spotkanie Młodzieżowego Klubu Książki w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Kostrzynie nad Odrą

29 maja podczas spotkania Młodzieżowego Klubu Książki wzięliśmy pod lupę niektóre stereotypy. Pomogła nam w tym książka Gai Kołodziej „Dar”.

Pierwszy stereotyp – niemożliwa jest przyjaźń między dziewczyną a chłopakiem. Prawda czy fałsz? Zdania były podzielone. Jedni klubowicze uważali, że dziewczynę i chłopaka może łączyć miłość, intymna więź, że przyjaźń jest niemożliwa, a inni – odwrotnie. I tu powoływali się na przyjaźń Kory i Teo (bohaterów powieści), między którymi zrodziło się bardzo silne uczucie. Teo od początku wspierał Korę, był jej tarczą ochronną. Pomógł wydobyć się z depresji po śmierci matki i rozpoczął „odbudowę popękanej duszy”. Był dla niej całym światem. Wiedział o jej darze, o tym, jak trudno żyć, gdy zewsząd słyszy się myśli innych ludzi. Pomógł przetrwać w niełatwej szkolnej rzeczywistości. Kora kochała go jak brata – był dla niej taką pokrewną duszą.

Kolejny stereotyp – ładny chłopak, dobrze ubrany, wysportowany, w turkusowym porsche = nadęty bubek, „ma siano”, ale w głowie. Prawda czy fałsz?

Większość z nas uznała, że prawda. I nie przekonał nas Eryk z książki Gai Kołodziej. Stwierdziliśmy jedynie, że wyjątki potwierdzają regułę. Eryk – nowy uczeń Zespołu Szkół im. J. Dawidowej, od razu zyskał grono fanek, zarówno wśród uczennic, jak i pań nauczycielek i z dnia na dzień stał się szkolną gwiazdą. Okazało się jednak, że oprócz uroku zewnętrznego, miał też wewnętrzny, który dostrzegła Kora. Pokochała go. Dzięki niemu przebolała śmierć mamy i wydoroślała. Nie potrzebowała już chować się za plecami Teo. Eryk rozumiał ją, bo jak ona, posiadał dar – znał uczucia innych. Potrafił przekonać, że dar może być dobrodziejstwem, a nie przekleństwem.

Nie po raz pierwszy zobaczyliśmy, że trzeba być ostrożnym oceniając innych. Pozory mogą mylić. Eryk na początku wydawał się być snobem, a okazał wartościowym młodym człowiekiem.

 

Dorota Strychalska

moderatorka MKK w Kostrzynie nad Odrą