06.04.2011

Książkowe zakończenie ratuje bohaterkę. Witnicki DKK „Czytadło” o „Kukułce” Antoniny Kozłowskiej.

Irena Fabjańczuk: Byłam zauroczona tą książką.

Janina Drogosz: Surogatka – temat na czasie.

Irena Fabjańczuk: Surogatka, która jednak nie oddała dziecka. Mamy tu Martę, kobietę, która osiągnęła w życiu  wszystko. Ma pieniądze, kochającego męża, piękne mieszkanie – brakuje jej tylko dziecka. Cierpliwie poddała się wszystkim zabiegom – bez efektu. A z drugiej strony Iwona. Otoczenie wmawia jej, że potrafi tylko rodzić dzieci. No to postanawia wykorzystać tę umiejętność i urodzić dziecko dla pieniędzy.

Janina Drogosz: I dać się zapłodnić nasieniem Filipa – przyszłego ojca.

Władysław Wróblewski: Co może oznaczać tytułowa „Kukułka”?

Janina Drogosz: Może to, że to małżeństwo porzuciło nasienie tej kobiecie?

Irena Fabjańczuk: Jedna kobieta chce być matką, druga jest matką.

Kazimiera Leszczyk: Nie wiem, która z nich jest matką prawdziwą. Każda ma swoje racje.

Urszula Wawrzyniak: To jest poważny problem moralny. Każda z nich miała prawo do dziecka.

Janina Drogosz: Za matką „przyszłą” przemawia zapłodnienie nasieniem jej męża.

Irena Wieczorek: Ojciec też miał do niego prawo, ale prędko się wycofał.

Janina Drogosz: Z matkami zastępczymi są coraz większe problemy. Widziałam niedawno film na ten temat.

Halina Chłap: Coś się zmieniło, kiedy ciąża była zagrożona. I ta niedoszła surogatka zaczęła inaczej myśleć, czuć…

Urszula Wawrzyniak: W końcu przyszła matka porwała to dziecko. Ale zwróćmy uwagę, że brakowało jej naturalnych odruchów. Nie umiała maluszka utulić…

Irena Fabjańczuk: W końcu w wiejskiej bibliotece ta kobieta odzyskuje spokój. Przygląda się dzieciom w domu dziecka i postanawia stworzyć rodzinę zastępczą.

Janina Drogosz: Ale bez męża.

Urszula Wawrzyniak: To jest bardzo książkowe zakończenie.

Irena Fabjańczuk: Ale gdyby nie ono, to ta kobieta skończyłaby w zakładzie zamkniętym.

not. Władysław Wróblewski

Dyskusja mogła się odbyć dzięki egzemplarzom książki podarowanym nam przez wydawnictwo „Otwarte”. Dziękujemy. W spotkaniu uczestniczyło osiem osób. Następnym razem będziemy rozmawiać o „Przypadkach księdza Grosera” Jana Grzegorczyka.