“Historia ukryta w legendach – Legenda o kasztelance Kunegundzie”

W ramach cyklicznych spotkań pod hasłem „Historia ukryta w legendach” w dniu 28.11.2012 r. w Bibliotece Kota Filemona odbyła się lekcja biblioteczna poświęcona „Legendzie o kasztelance Kunegundzie”, w której udział wzięli uczniowie pierwszej klasy Prywatnej Szkoły Podstawowej o Profilu Artystycznym. Głównym celem naszych spotkań jest przypomnienie znanych legend  i uaktywnienie czytelnictwa oraz kształtowanie wrażliwości estetycznej u dzieci.

Jedną z najpopularniejszych legend związanych z Chojnikiem jest historia Kunegundy, córki  kasztelana, który chcąc udowodnić innym własną  odwagę postanowił objechać swój zamek konno, co skończyło się tragicznie. Kunegunda była piękną, rozkapryszoną, butną, nieczułą na ludzką krzywdę panną. Była jednak bogata, no i wciąż piękna, kandydatów do ręki więc nie brakowało. Przyjmowała ich wszystkich, stawiając jeden warunek: mają dokonać tego, czego nie udało się jej ojcu – w pełnym rynsztunku konno objechać mury zamku. Wielu decydowało się podjąć niebezpieczne wyzwanie. Nie udało się żadnemu. Aż razu jednego przybył na Chojnik piękny rycerz Adalbert z Turyngii, który tak się kasztelance spodobał, że ta gotowa była zrezygnować dla niego z warunku przejścia morderczej próby. Pomimo tej łaski ambitny rycerz podjął wyzwanie; objechał warownię, a jego rumak utrzymał go w siodle na urwistym szlaku. Kiedy Adalbert powrócił tryumfalnie na dziedziniec, rozległy się fanfary, zaś szczęśliwa panna wybiegła powitać bohatera. Ten jednak oświadczył, iż nie ma zamiaru wiązać się z kobietą, przez którą zginęło tak wielu niewinnych młodzieńców, po czym wsiadł na swego konia i odjechał. Kunegunda nie mogąc znieść hańbiącego poniżenia – rzuciła się z okna w  przepaść. W miejscu, w którym upadła na skały, do dziś widnieje ślad w kształcie wydatnych pośladków…