Dyskusyjny Klub Książki – „ZAWARCIE”

24 września 2009 r. odbyło się kolejne spotkanie DKK w Filii nr 6. Było to nietypowe spotkanie składające się z dwóch części. W pierwszej dzieliliśmy się wrażeniami z przeczytanej książki „Przeżyć z wilkami”, w drugiej naszemu najstarszemu klubowiczowi Franciszkowi Kujawskiemu składaliśmy gratulacje z okazji 90-ych urodzin.

 
„Przeżyć z wilkami” to głośna i wstrząsajaca książka, jej autorką jest belgijska pisarka Misha Defonseca. Jej bohaterką jest mała dziewczynka, która podczas czteroletniej tułaczki po Europie, żyjąc przez pewien czas wśród wilków, odkrywa ludzką niegodziwość- staje się coraz mniej człowiekiem i coraz bardziej wilkiem.
 
Książka dla większości z nas była nieprawdopodobna, bardzo przerysowana by mogła się podobać, choć styl był niezły. Dla większości było to pierwsze i ostatnie spotkanie z tą pisarką. Zniechęcił nas również fakt, iż Misha Defonseca wprowadziła ludzi w błąd uparcie twierdząc że jest to powieść autobiograficzna, co okazało się nieprawdą.
 
W dalszej części spotkania jak wspomniałam, składaliśmy życzenia Franciszkowi Kujawskiemu ,który należy do najstarszych pionierów naszego miasta.
 
Pan Franciszek podzielił się z nami przeżyciami z niełatwego życia. Opowiadał o bardzo trudnych przedwojennych czasach, o tym jak został ranny podczas wojny, jak odmroził nogi, o przymusowej pracy w Niemczech, o pierwszych burzliwych powojennych latach, o bardzo zniszczonym mieście, martwocie gospodarczej i kulturalnej. Z podziwem słuchaliśmy o czasie rozwoju Gorzowa i o ciężkiej pracy na rzecz miasta, o piastowanych stanowiskach nie łatwe to były czasy – wspomina. Pionier przyniósł na spotkanie wiele pamiątek i odznaczeń: Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski, Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski, Złoty Krzyż Zasługi, Odznaki Honorowe za Zasługi dla Miasta Gorzowa , Województwa Gorzowskiego i Zielonogórskiego i wiele wiele innych…Była to dla nas prawdziwa i nietypowa lekcja historii.
 
Kolejne spotkanie 23 października! Porozmawiamy o książce „Kto chciałby umrzeć w Toskanii?”
 
not. Małgorzata Ciupa