Promocja powieści „Rozdanie” Marka Lobo Wojciechowskiego

23 listopada 2021 r. w gorzowskiej Książnicy przy ul. Sikorskiego 107, w Sali im. Z. Morawskiego, miała miejsce promocja najnowszej powieści Marka Lobo Wojciechowskiego „Rozdanie”, która ukazała się tego roku w Brzegu nakładem wydawnictwa „Stowarzyszenie Żywych Poetów”. Książka jest debiutem prozatorskim tego uznanego gorzowskiego poety, posiadającego w swym dorobku sześć tomików poetyckich, z których dwa, „ektoplazma” i „Dzień kreta”, uhonorowane zostały najbardziej prestiżową w regionie nagrodą literacką – Wawrzynem Lubuskim.

Powieść, napisana w pierwszej osobie, ma wiele odniesień do biografii pisarza, zawodowego żołnierza, absolwenta Wyższej Szkoły Wojsk Inżynieryjnych we Wrocławiu. Właśnie od prześledzenia punktów stycznych w życiorysie autora i bohatera „Rozdania” rozpoczęła spotkanie prowadząca – krytyk i popularyzatorka lubuskiej literatury Krystyna Kamińska. Wymagało to pewnego uporządkowania faktów, ponieważ powieść ma budowę patchworkową, wiele tu przeskoków w czasie, jednak – jak zauważyła – po przeczytaniu całości z pozornego chaosu wyłania się zwarta całość. Poznajemy więc koleje losu bohatera (bez imienia i nazwiska, swoistego everymana) – dzieciństwo spędzone u babci nad Bugiem, rozwód rodziców, kłopoty wychowawcze, czego efektem umieszczenie w szkole wojskowej, wreszcie służba w jednostce w niewymienionej tu z nazwy Skwierzynie, stan wojenny. W międzyczasie rozwód. Jak zauważyła prowadząca spotkanie, Markowi Lobo Wojciechowskiemu zawdzięczamy jeden z nielicznych literackich obrazów tego środowiska, który można streścić w trzech słowach: wódka, dziewczyny i poker. Nie ma w nim miejsca dla wrażliwców – zderzenie marzeń z rzeczywistością często kończy się tragicznie. Także bohater „Rozdania” karierę zawodową kończy jako poobijany życiowo, niestroniący od alkoholu 35-letni emeryt. Paradoksalnie drogą, środkiem do jego odrodzenia, „pozbierania się”, swoistym katharsis staje się właśnie poker, ale nie ten znany z wojska, lecz ten „sterylnie czysty”, internetowy, wymagający wiedzy, znajomości strategii, również opanowania i trzeźwości umysłu (tu słuchacze dowiedzieli się o internetowych pokerzystach, aplikacjach i pokojach do gry, o kilkumilionowych wygranych). Co do obfitości występujących w powieści wulgaryzmów, to o ile w poezji Marek Lobo Wojciechowski stara się unikać „ciężkich wyrazów” – co podkreślił, o tyle w „Rozdaniu” ich obecność jest uzasadniona – pełnią one istotną funkcję w kreacji świata przedstawionego.

Pisarz, zapytany o plany wydawnicze, zapowiedział w niedalekiej przyszłości „fikcyjny, obrazoburczy i kontrowersyjny” kryminał.

Spotkanie, które miało charakter stacjonarny, przebiegło w miłej, kawiarnianej atmosferze.

Anna Sokółka