Pięć lat w japońskiej korporacji

Omawiana książka na tle czarek do herbaty.

05.03.2024r. w filii 4 odbyło się spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki dla dorosłych czytelników. Tym razem w ręce czytelniczek trafił reportaż. Omawiana była książka Piotra Milewskiego pt. „Planeta K. Pięć lat w japońskiej korporacji.”

Spotkanie było okazją do wymiany refleksji na temat książki, w której autor opisuje swój pięcioletni pobyt w jednej z największych japońskich międzynarodowych korporacji, nazywając ją tajemniczo Planetą K. Czytelniczkom przypadły do gustu  krótkie rozdziały i oszczędny styl pozwalający na skupieniu się na najważniejszych kwestiach. Zastanawiano się nad tym, czy Japonia widziana oczyma pracownika korporacji jest przyjazna dla mieszkańców? Czy Japończycy są szczęśliwi, pracując tak długo? Owszem, nie narzekają na brak pieniędzy, ale… kiedy mają je wydawać, skoro praktycznie ciągle są w pracy? Czy takie życie sprawia, że są szczęśliwi? Czy potrafią czerpać radość z życia?

Czytelniczki zdziwione były postawa Japończyków w sytuacji utraty pracy. Japończycy przyzwyczajeni są do tego, że po studiach zaczynają pracę w firmie, w której pozostają do emerytury. Zakład pracy przybiera niejako znamiona rodziny. Kiedy pojawia się widmo utraty zatrudnienia, wielu z nich traci sens życia, nie wyobrażając sobie szukanie zarobku w innym miejscu. Popadają w apatię, tracą poczucie bezpieczeństwa. Jak bardzo takie podejście było niebezpieczne dla zdrowia psychicznego, przekonał się sam autor książki, który odszedł z korporacji, kiedy uświadomił sobie, że zaczyna myśleć o utracie pracy i swoim życiu jak Japończyk, co w jakimś sensie było zniewalające. Piotr Milewski pewnego dnia poczuł, że:„Lew nigdy nie przestanie być lwem i jeśli wychował się na wolności, zawsze będzie za nią tęsknił”.*
Co ciekawe, kiedy po raz ostatni Piotr Milewski przekraczał progi swojego zakładu pracy, doświadczył wolności i ulgi.
Dyskusja o książce wzbogacona została o prezentacje licznych zdjęć i pamiątek
z dwutygodniowego pobytu pani Haliny w Kraju Kwitnącej Wiśni. Na slajdach można było podziwiać liczne japońskie świątynie, posągi, wiszące mosty, a nawet gejsze. Lektura książki oraz fotografie na pewno rozbudziły w klubowiczkach chęć dogłębnego poznania kultury tego  dalekiego kraju.