O „Zielonych Drzwiach” Katarzyny Grocholi w Filii nr 14

"Zielone drzwi zostały we mnie jako symbol czegoś więcej niż nieuważności męskiej – jako symbol tego, że w każdym momencie i na każdym rogu czyha coś, co może zaowocować pięknem, niespodzianką, przygodą, miłością, radością – i dalekie jest od reklamy gabinetu dentystycznego, jeśli tylko będziemy chcieli to COŚ zauważyć.” Jest to fragment najnowszej powieści Katarzyny Grocholi, „Zielone drzwi”. Po jej przeczytaniu okazuje się, że wnikliwa obserwacja życia rzeczywiście pozwala dostrzec jego piękno, niespodzianki, przygody, miłość i radość. 25 października 2010 roku w Filii nr 14 odbyło się spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki poświęcone tej książce. Członkinie Klubu, po niespotykanie burzliwej wymianie opinii, określiły powieść jako lekką, wartą przeczytania, aczkolwiek nie najlepszą w dorobku autorki. Miejmy nadzieję, że ten niejednoznaczny pogląd tylko zachęci czytelników do lektury.