03.12.2013

Grzegorz Kasdepke spotkał się z dziećmi w Międzyrzeczu

2 grudnia 2013 r. gościem Biblioteki Publicznej w Międzyrzeczu był znany i lubiany autor książek dla dzieci, m.in. „Kuby i Buby”, „Kacperiady”, „Detektywa Pozytywki – Grzegorz Kasdepke. Organizatorzy zadbali więc o to, aby w spotkaniu zorganizowanym w ramach programu Dyskusyjne Kluby Książki, mogli uczestniczyć także uczniowie z poza Międzyrzecza. Poranek z literaturą odbył się w sali widowiskowo-kinowej Międzyrzeckiego Ośrodka Kultury, a na spotkanie przybyło ponad 360 osób!!!

Grzegorz Kasdepke jest autorem i współautorem wielu książek dla dzieci, bajek i opowiadań publikowanych w "Świerszczyku", "Ciuchci" i "Komiksowie", scenarzystą programów dla dzieci ("Ciuchcia", "Budzik", "Podwieczorek u Mini i Maxa") oraz seriali telewizyjnych (m.in. telenoweli "Klan”). Jego twórczość charakteryzuje się niezwykłym zrozumieniem psychiki dziecka i ciepłym humorem. Laureat wielu prestiżowych nagród, m.in. nagrody im. Kornela Makuszyńskiego za "Kacperiadę" (2002 r.), dwukrotnie Nagrody Edukacja XXI za: "Co to znaczy" (2003r.) i "Bon czy ton" (2005 r.).

Autor nawiązał od razu wspaniały kontakt z publicznością, która nie miała chwili wytchnienia. Rozpoczął spotkanie bardzo dynamicznie opowiadając o serii książek dla przedszkolaków: „Tylko bez całowania”, „Kocha, lubi szanuje”, ponieważ jak mówi uczucia są ważne w każdym wieku. Omawiając książkę „Horror, czyli skąd się biorą dzieci”  przytaczał najciekawsze wypowiedzi dzieci z innych miast na ten temat, np. jedna z teorii głosi, że można je kupić w hipermarketach, a jak jest promocja to mogą się nawet trafić bliźniaki. Również obecne na spotkaniu dzieci wykazywały się nie lada pomysłowością
w kwestii planowania dzieci. Następnie pytając, kim chcą zostać w przyszłości nawiązał do książki napisanej razem z Anną Onichimowską pt. „Gdybym był dziewczynką?/Gdybym była chłopcem?”. Zaproponował wszystkim zabawę w „co by było gdyby” i przedstawiciele obu płci zamienili się rolami. Salwy śmiechu towarzyszyły wszystkim, kiedy mali panowie próbowali wyobrazić siebie w sukienkach, butach na obcasach czy makijażu, a małe panie, że mają wąsy i muszą się golić. Opowieści o swoich książkach ilustrował wieloma anegdotami. Czytał krótkie fragmenty niektórych z nich. Opowiadając o sobie zwrócił uwagę dzieci, że praca pisarza zaczyna się w jego głowie. Przedstawił pokrótce historię, kiedy postanowił zostać pisarzem i jaki wpływ na jego twórczość miał jego syn. Gość razem z czytelnikami "rozgryzał" także znaczenie niektórych związków frazeologicznych i zachęcał wszystkich do przeczytania książek: "Co to znaczy" i "Co to znaczy … po raz drugi". Nie jest wrogiem telewizji i komputera, ale uważa, że przyszłość należy do czytelników: „To przyszła elita, która będzie rządzić światem”. Podczas mini konferencji prasowej autor odpowiadał na wszystkie pytania czytelników, dotyczące zarówno życia zawodowego, jak i osobistego ( jaki sport lubi, od kiedy pisze książki, ile czyta i czy lubi chodzić do biblioteki ) z uśmiechem, humorem i dużą cierpliwością. Pewien młody człowiek zapytał go nawet o to czy chciałby mieć w domu skunksa. Na pytanie czy lubi zwierzęta, autor odpowiedział twierdząco: " Tak, a najbardziej pieczone kurczaki".

A potem ustawiła się baaardzo dłuuuga kolejka po autografy i pamiątkowe zdjęcia.