Promocja „Pegaza Lubuskiego” 1 (64)/2016

11 marca 2016 roku w Sali Literackiej książnicy im. Herberta przy ul. Sikorskiego 107 w Gorzowie odbyła się promocja pierwszego w tym roku numeru „Pegaza Lubuskiego”. Spotkanie przebiegło nieco innym torem niż zazwyczaj, a to za sprawą pojawienia się w „Pegazie” nowej kolumny, zatytułowanej „Interpretacje”. Na wstępie redaktor naczelny pisma, a zarazem moderator spotkania, Ireneusz K. Szmidt, poprosił zebranych o zapoznanie się z opublikowanym na pierwszej stronie wierszem Barbary Dominiak pt. „Miasto”, po czym oddał głos Jerzemu Alskiemu, autorowi eseju pt. „O poezji niekanonicznie”, zawierającego interpretację utworu. Jak wyznał autor, tekst powstał z potrzeby skonfrontowania subiektywnego odczytania wiersza z głosem samej poetki. Przedstawił też swoją interpretację „Miasta” – to osoba (mężczyzna), wytworzona, nie bez bólu, jako idea, zbudowana i zagarnięta przez kobiecą osobowość, to element tożsamości kobiety. Założył też, że wiersz wypłynął ze stanu natchnienia, gdyż jest skończoną całością. „To jest wiersz nieszyty, nieklecony, wypłynął w ciągu kilku minut, poza kontrolą umysłu. Jest monolitem bez zbędnego słowa” – potwierdziła Barbara Dominiak. Konfrontacja autora eseju z autorką wiersza wywołała niemal godzinną dyskusję nt. czym jest poezja, na ile dzieło sztuki jest własnością twórcy i czy zasadne jest pytanie: „co poeta chciał przez to powiedzieć?”. „Autor wie więcej. Zna okoliczności powstania wiersza. Pewne treści wkłada pozaintuicyjnie, poza sferą świadomości” – przychylił się satyryk Ferdynand Głodzik. „Wiersz nie może być tylko skutkiem natchnienia, musi nieść ze sobą jakieś uniwersalne przesłanie” – przedstawił swój pogląd poeta Marek Grewling. Jako autor pomieszczonego w „Pegazie” eseju pt. „Erynie okiełznane czyli traktat o tajemnicy nieprawości”, zainspirowanego lekturą usprawiedliwiającej system hitlerowski powieści „Łaskawe” Jonathana Littella, wyraził też swoje stanowcze „nie” relatywizmowi etycznemu i wypaczonej, usprawiedliwiającej zbrodniarzy wykładni historii. Wielki sukces powieści – zdaniem eseisty – to skutek tak modnej obecnie apologii wszelkiego wykluczenia. Patrycję Kopacką zarekomendowała Barbara Dominiak, recenzentka jej książki poetyckiej pt. „Nie wiem”: „To poetka z pazurem, o dojrzałym warsztacie. Pokazuje przepoczwarzanie się dziewczyny w kobietę, która wkracza w świat i doświadcza jego brutalnej przestrzeni. Wiersze są często dosadne, obrazy ekshibicjonistyczne”. „To taki donos na własne pokolenie” – zażartował Ireneusz K. Szmidt. Krystyna Kamińska omówiła nowości wydawnicze, dłużej zatrzymując się przy powieści „Rzeka przemienienia” Artura Wodarskiego, której tematyka zbiega się z obecną w przestrzeni społeczno-politycznej problematyką ludzi uwikłanych we współpracę ze Służbami Bezpieczeństwa PRL. Przedstawiła też gorzowskie książki nagrodzone Lubuskimi Wawrzynami ’2015. Na zakończenie – spora dawka słowa czytanego. Najpierw swoje wiersze zaprezentowała Kalina Moskaluk, przedstawicielka najmłodszej poezji gorzowskiej, poezje niedysponowanej głosowo Małgorzaty Żytkowiak przeczytał Marek Grewling, Redaktor Naczelny słowami swojego felietonu przeniósł słuchaczy w kraj dzieciństwa, a Ferdynand Głodzik zdefiniował życie nas współczesnych uwikłanych w „online”.

 

Anna Sokółka