Powieść znakomita

Powieść „Baśń o wężowym sercu albo Wtóre słowo o Jakóbie Szeli” Radka Raka właśnie dostała literacką nagrodę „Nike”. I choć nie ma w niej ani słowa o Gorzowie, jej artystyczna ranga sprawia, że wpisuję ją do książek przeze mnie rekomendowanych.

*

Głównym bohaterem powieści jest Jakub Szela (w powieści zawsze w historycznej formie Jakób), przywódca „chłopskiej rabacji” z 1846 r. w Galicji, ale to nie jest książka historyczna. Miejscem akcji jest przede wszystkim galicyjska wieś, potem także galicyjski dwór. Jakub wzrasta w skrajnej (z naszego punktu widzenia) biedzie, w straszliwym upodleniu człowieka (z naszego punktu widzenia), ale jego świat jest niezwykle barwny. Człowiek tamtych lat wpisany był w przyrodę i w bogaty krąg wierzeń, wyobrażeń, legend. Biedna, zacofana Galicja I połowy XIX wieku jawi się w powieści jak kraina z baśni. Okrutnej baśni.

Patrzymy na tamten świat oczyma Jakóba. Także z jego perspektywy pokazany jest świat panów, środowisko szlachty. To ludzie bezmyślni, wynaturzeni, a przede wszystkim traktujący chłopów jak rzeczy. Do rebelii dojść musiało.

Nie jest przypadkiem, że każdy rozdział rozpoczyna się od słów „Powiadają, że…”, wprowadzając ton opowieści, baśni, legendy, a nie najprawdziwszej prawdy. Ogromnym walorem tej książki jest właśnie snucie opowieści, która może mieć coś wspólnego z prawdą, ale nie musi. Bo co to jest prawda…

*

Jakub Szela pokazywany był w literaturze jako okrutnik ociekający krwią. W „Weselu” Wyspiańskiego zapamiętany został jako ten, który bezmyślnie siał mord. W powieści Radka Raka bliżej mu do Janosika, ale taki obraz autorowi nie wystarcza. Wyposaża głównego bohatera w szereg cech, jakie posiadają pozytywni bohaterowie baśni, wpisuje go w ludową kulturę, czyni nośnikiem tego, co w ludzie najcenniejsze.

*

Ogromnym walorem powieści Radka Raka jest język. Wyrasta z gwary, ale jest poddany silnej stylizacji pod wpływem współczesnego języka. Kapitalnie pokazana jest przyroda w jej rozlicznych barwach i szarościach, w roślinach, zwierzętach, w różnych porach roku. Z tym wszystkim, co dla ludzi żyjących w przyrodzie było oczywiste, a czego my, miastowi, rozpieszczeni przez warunki, w ogóle nie zauważamy.

Język Radka Raka zaskakuje słownictwem, frazą, dźwiękiem słów. Tę prozę powinno się czytać na głos, bo w pospiesznym czytaniu po cichu ginie wiele jej wartości.

*

O wymarzonym czytelniku autor tak powiedział: „To ktoś, kto chce być przez powieść zaskakiwany, kto podchodzi do książki jak do dzieła sztuki, kto pragnie być stawiany przed ważnymi pytaniami, ale też ktoś, kto lubi opowieści i chce zwyczajnie czerpać radość z czytania” (wypowiedź na ankietę pisma „Książki”, 2020 nr 4 s.96).

Czytałam tę książkę z zachwytem. Ba, nawet dawkowałam sobie niewielkie ilości stron na jeden dzień, aby tej przyjemności starczyło mi na dłużej.

Na razie nasza biblioteka ma tylko jeden jej egzemplarz i kilkuosobową do niego kolejkę. Na pewno kupi więcej. Ta książka musi być dostępna, bo jest kamieniem milowym polskiej literatury.

*

Radek Rak (ur. 1987) jest autorem powieści: „Kocham cię, Lilith” i „Puste niebo”, a z wykształcenia lekarzem weterynarii. Mieszka w Krakowie.

 

***

Radek Rak, „Baśń o wężowym sercu albo Wtóre słowo o Jakóbie Szeli”, wyd. Powergraf, Warszawa 2019, 460 s.