Polskie i ukraińskie badanie pogranicza

Ósmy tom cyklu „Dziedzictwo kulturowe regionu pogranicza” prezentuje prace będące pokłosiem badań prowadzonych na gorzowskiej Akademii im. Jakuba z Paradyża oraz na Wydziale Turystyki Podkarpackiego Narodowego Uniwersytetu im. Wasyla Stefanyka w Iwano-Frankowsku na Ukrainie. Obie uczelnie znajdują się na pograniczu i w obu zaawansowane są prace na temat dziedzictwa kulturowego na najbliższym im terenie. W książce rozprawy prezentowane są w języku oryginału, ale zawierają krótkie streszczenie po polsku, ukraińsku i angielsku. Z tego bogatego zbioru chcę zwrócić uwagę na trzy artykuły, a do innych odsyłam zainteresowanych.

*

Arkadiusz Kalin z AJP w artykule „Ziemia Lubuska jako przykład geografii kreacyjnej” rozwija tezę postawioną w książce „Mit Ziem Odzyskanych w literaturze. Postkolonialny przypadek Ziemi Lubuskiej”. Najpierw szeroko omawia ideologiczną nadbudowę dla uzasadnienia wcielonych w granice Polski ziem zachodnich, świadomie rozróżniając ziemię lubuską (z małych liter) jako krainę historyczną od Ziemi Lubuskiej (z dużych liter) jako współczesny region równorzędny ze Śląskiem, Wielkopolską czy Mazurami. Po wojnie, aby przybliżyć region nowym mieszkańcom, trzeba było wynaleźć jego tradycję, przybliżyć związki, po prostu oswoić. Jak przebiegał ten proces i dlaczego ostatecznie przyniósł mierne rezultaty, autor analizuje w sposób erudycyjny, wykorzystując bogaty warsztat badawczy i współczesną metodologię. Ważny artykuł, choć trudny w odbiorze.

*

Małgorzata Czabańska-Rosada, również z AJP, podjęła temat łatwiejszy, a na pewno bliższy czytelnikom. Na podstawie niemieckich, a także polskich źródeł zebrała 151 legend, opowiadań i anegdot, które terytorialnie związane były z trójkątem Międzyrzecz – Skwierzyna – Międzychód. W artykule prezentuje źródła, określa lokalizację, śledzi zasadnicze wątki. A co najważniejsze zapowiada publikację tych opowieści w dwujęzycznym tomie. Miła to wiadomość, bo dotąd ten teren był swoistą białą plamą.

*

Magdalena Matuszewska z Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej im. Zbigniewa Herberta przedstawia „Druki ulotne jako źródło (post)pamięci o niemieckiej historii miasta”. W zasobach naszej biblioteki jest dużo tzw. druków ulotnych, samych sobie może nie tak ważnych, jak naukowe opracowania, ale jako całość niosących obszerną wiedzę o życiu miasta. Największy zbiór afiszy prezentuje tygodniowe programy teatru. Broszury najczęściej dotyczą zakładów przemysłowych i pokazują ich potencjał. Ulotki reklamowe zabiegają o nabywców rozmaitych nowości. Pocztówki pokazują rozwój i urodę miasta, a papier firmowy świadczy o zasobności. Afisze teatralne są własnością Teatru im. J. Osterwy, ale wszystkie pozostałe druki ulotne są dostępne w Dziale Regionalnym WiMBP, gdzie pracuje autorka artykułu. Wszystkie niosą pamięć o przedwojennym mieście Landbserg an der Warthe i jego mieszkańcach.

*

Artykuły zgrupowane są w czterech rozdziałach:

  1. Dziedzictwo językowe: porównania, miejscowości, język polski
  2. Dziedzictwo literatury: historia i kultura
  3. Dziedzictwo tożsamości: wymiar aksjologiczny, miasto kultur, determinanty bezpieczeństwa
  4. Dziedzictwo obyczajów: postawy, kulinaria, ogrodnictwo.

Polecam je zainteresowanym, najlepiej tym, którzy radzą sobie z lekturą tekstów po ukraińsku. Ja nie potrafię, dlatego, przepraszam, nie ma ich w powyższym omówieniu.

 

***

„Dziedzictwo kulturowe regionu pogranicza”, tom VIII, red. nauk. Elżbieta Skorupska-Raczyńska i Halina Uchto, wyd. Akademia im. Jakuba z Paradyża, Gorzów Wielkopolski 2020, 322 s.