Podzwonne?

„Zapiecek” to gorzowski fenomen. Jeśli nawet gdzieś istnieją podobne salony, ten był jedyny.

*

20 lat temu, tak naprawdę 21, bo w 2001 roku, Barbara Schroeder, wtedy współwłaścicielka piekarni „Chlebek”, wpadła na pomysł organizowania spotkań z jej ciekawymi znajomymi. A że miała wielu, postanowiła przedstawiać ich szerszemu gronu gorzowian. Bohaterów i gości zapraszała właśnie do piekarni „Chlebek”. Strasznie daleko było, bo przy ulicy Pomorskiej-Bocznej, bez dojazdu komunikacją miejską. Ale przychodziliśmy zwabieni równie nazwiskami wybitnych gości, co serdecznością gospodyni. Na parterze piekarnicze maszyny wyrabiały i wypiekały chleby, bułki, nawet ciasta, dawały ciepło, zapachy, a od czasu do czasu spory huk. Co prawda nie były to idealne warunki do artystycznych doznań, ale gościom nie przeszkadzały. Rekompensowały je ciekawe rozmowy, najczęściej z artystami, kawa, herbata i ciepłe pączki na stołach oraz bochen chleba każdemu na pożegnanie. Jurek Zysnarski nazwał te spotkania klubem „Na Zapiecku”, czym wygrał konkurs i ma wieczne miejsce w historii.

*

Po 10 latach Barbara Schroeder sprzedała „Chlebek”, musiał się więc klub „Na Zapiecku” wyprowadzić. Przygarnął go Marek Wróblewski, wtedy szef ZUO (Zakładu Utylizacji Odpadów, obecnie Inneko), prywatnie brat Barbary, który oferował lepszy adres (ul. Teatralna), ale warunki skromniejsze. Było bardziej ciasno, ale stawiało się chyba jeszcze więcej osób niż na Pomorską-Boczną. Z czasem firma poprawiła warunki, a Barbara Schroeder wymyśliła „Zapiecki w drodze”, czyli wyjazdy na ważne wydarzenia kulturalne przede wszystkim do Poznania, ale także do Zielonej Góry, Szczecina, a nawet Słupska.

Potem przyszła pandemia, trzeba było wstrzymać spotkania, stąd ten 21., a nie 20 rok, choć „Zapiecek” obchodzi jubileusz 20-lecia. Uroczystość odbyła się w drugi wtorek września (13), ponieważ drugi i czwarty wtorek każdego miesiąca (poza wakacjami) to od początku dni spotkań.

*

Z okazji 15-lecia obchodzonego w 2016 roku ukazał się album z dokumentacją wszystkich spotkań, a teraz, z okazji 20-lecia – jego kontynuacja zawierająca wspomnienia z następnych lat. Oba mają taka samą szatę graficzną, tyle że pierwszy jest w kolorze jasnego brązu, a nowy w intensywnej zieleni.

Wewnątrz krótka historia spisana przez sprawczynię. Sprawozdanie z „Zapiecków” w Poznaniu dał Andrzej Haegenbarth, inspirator wyjazdów na wystawy plastyczne takich mistrzów jak Frida Kahlo, Antoni Gaudi, Magdalena Abakanowicz, a także plastyków i fotografików poznańskich. Na następnych stronach zaprezentowani zostali goście zapieckowych spotkań i omawiane przez nich tematy. Tu tylko wybór: Kazimierz Ligocki (fotograficzna pasja), Wojciech Kuska (twórczość Wiesława Myśliwskiego), Jerzy Grupiński (Poznań literacki), Artur Nełkowski (grupa teatralna „Tygiel”), Poznański Chór Kameralny, Przemysław Pawlak (Witkacy), Maria i Bogdan Gontowie (ciekawa Polska), Zofia Bilińska (jej rzeźbiarstwo), Adam Korzeniowski (Etiopia), Jan Grzegorczyk (jego twórczość literacka), Krzysztof Wodniczak (Czesław Niemen), Andrzej Haegenbarth (Krzysztof Penderecki), Przemysław Słowiński (oflag IIC Woldenberg), Krzysztof Swaryczewski (malarz i artysta-jubiler).

Każdy gość przedstawiony jest zdjęciem i obszerną informacją o temacie spotkania, a także dużo tam zdjęć zasłuchanej lub szczęśliwej publiczności.

*

Bardzo osobiście omawiam tę książkę, bo chętnie bywałam na „Zapieckowych” spotkaniach i wyjazdach. Jestem nawet bohaterką ostatniej strony, jako że w maju właśnie na „Zapiecku” miałam promocję książki o Witoldzie Andrzejewskim jako aktorze w gorzowskim teatrze w latach 1960-1966. Piszę o tym z żalem, bo w czwarty wtorek września nie odbyło się kolejne spotkanie klubu i nie wiadomo, czy będą następne. Tym samym jubileuszowy album jest nijako podzwonnym dla tego salonu stworzonego i przez 20 lat prowadzonego przez niestrudzoną Barbarę Schroeder. Jego brak byłby dużą wyrwą w gorzowskiej kulturze. Pamiętać trzeba, że „Zapiecek” to inicjatywa indywidualna, tylko w ostatnich latach zaledwie symbolicznie wspomagana przez przyjaciół. A Basia ma jeszcze tylu ciekawych znajomych, których mogłaby pokazać, gdyby….

 

***

„Na Zapiecku. 20 lat klubu fascynujących spotkań w Gorzowie Wielkopolskim”, koncepcja i redakcja – Andrzej Haegenbarth i Barbara Schroeder, Gorzów Wielkopolski 2022, 66 s.