Nie chciałam być Mikulskim polskiej literatury…

…tymi słowami Maria Ulatowska uzasadniała stworzenie literackiego duetu z Jackiem Skowrońskim, z którym na przestrzeni ostatnich trzech lat wydała trzy (w kwietniu 2017 r. ukaże się czwarta) wspólnie napisane powieści obyczajowo-sensacyjne, czy jak kto woli, kryminalno-obyczajowe. Wcześniej, każde z nich – jako pisarz – spełniało się w zupełnie innym gatunku literackim, Maria Ulatowska była autorką bestsellerowych powieści obyczajowych, natomiast Jacek Skowroński specjalizował się w powieści sensacyjnej.

Całe zawodowe życie Marii Ulatowskiej – prawniczki z wykształcenia – związane było
z pisaniem… projektów ustaw, przepisów i tym podobnych dokumentów. A że pisać lubiła od zawsze, po przejściu na emeryturę postanowiła napisać… powieść. Jak się okazało, był to strzał w dziesiątkę. Wydana w 2011 roku książka pt. „Sosnowe dziedzictwo” z dnia na dzień stała się bestsellerem. W ciągu następnych dwóch lat powstało sześć kolejnych powieści, równie poczytnych.

Po tym sukcesie autorka stwierdziła, że nie chce być zaszufladkowana wyłącznie jako pisarka obyczajowych powieści. Postanowiła więc spróbować swych sił w powieści kryminalnej. W czasie gdy już rozpoczęła pracę nad swoją nową książką, na jej literackiej drodze stanął Jacek Skowroński – pisarz, autor powieści i opowiadań sensacyjno-kryminalnych, laureat Grand Prix Ogólnopolskiego Konkursu na Opowiadanie Kryminalne. Spotkanie to – jak się okazało – dla obojga autorów było przełomowe, zaowocowało bowiem podjęciem decyzji
o wspólnym napisaniu książki. Dlatego też swojej pierwszej kryminalnej opowieści Maria Ulatowska nie dokończyła już sama, jej współautorem został Jacek Skowroński – spec od kryminałów właśnie, a „Autorka” – bo taki nosi tytuł pierwsze wspólne dzieło tej pary literatów – zyskała miano kryminału obyczajowego lub romansu kryminalnego. Na tym literacka współpraca pary Ulatowska-Skowroński się nie skończyła, w niedługim czasie powstały ich kolejne wspólnie napisane powieści – „Pokój dla artysty” i „Historia spisana atramentem”. Tej ostatniej, opartej na autentycznym pamiętniku księdza, pisanym ponad sto lat temu, na Ukrainie, w Paryżu i na Rusi „smaczku” dodaje fakt, iż wspomniany ksiądz był dziadkiem autorki.

O tym wszystkim, ale także o tym,  kto w tym literackim duecie gra pierwsze skrzypce, a komu się tylko tak wydaje, można było dowiedzieć się na spotkaniu autorskim Marii Ulatowskiej i Jacka Skowrońskiego, które odbyło się 21 marca 2017 r. w Bibliotece Herberta w ramach programu Dyskusyjne Kluby Książki.

 

Mariola Merxmüller-Jakubik