Na pożegnanie, dla pamięci

Andrzej Zabłocki przez 24 lata (1990-2014, sześć kadencji) był burmistrzem Witnicy. Pełnił jeszcze wiele innych funkcji lokalnych, regionalnych, a nawet zagranicznych, ale jedną szczególną: od 1998 do 2016 r. był prezesem Polsko-Niemieckiego Stowarzyszenia „Educatio” ProEuropa Viadrina. Zmarł 29 października 2016 r., miał wtedy 58 lat.

Andrzej Zabłocki przez 24 lata (1990-2014, sześć kadencji) był burmistrzem Witnicy. Pełnił jeszcze wiele innych funkcji lokalnych, regionalnych, a nawet zagranicznych, ale jedną szczególną: od 1998 do 2016 r. był prezesem Polsko-Niemieckiego Stowarzyszenia „Educatio” ProEuropa Viadrina.

Zmarł 29 października 2016 r., miał wtedy 58 lat.

*

W drugą rocznicę śmierci Towarzystwo, któremu prezesował przez 18 lat, wydało poświęconą mu książkę. Nadano jej długi tytuł: „>Witnica. Andrzej Zabłocki< – tak się przedstawiał”. Tak bardzo identyfikował się ze swoim miastem, że jego nazwę stawiał przed nazwiskiem. On żył Witnicą, a Witnica wiele mu zawdzięcza. O tych relacjach traktuje cała książka. Tu jednak chciałabym zwrócić szczególną uwagę na sposób skonstruowania tego albumu, o czym decyduje jakość papieru, dużo kolorowych zdjęć, zakomponowanie całości.

*

Inicjatorką tego wydawnictwa, koordynatorką prac i redaktorem naczelnym była dr Catherine Griefenow-Mewis, Niemka, ale także mieszkanka Witnicy, która po Andrzeju Zabłockim przejęła funkcję prezesa Polsko-Niemieckiego Stowarzyszenia „Educatio”Pro Europa Viadrina. Współpracowały z nią Grażyna Aloksa i Krystyna Sikorska. Panie zwróciły się do wielu osób, które znały Andrzeja Zabłockiego z prośbą o wspomnienie. W książce zamieszczono teksty 51 autorów. Jest tu również dużo czarno-białych rodzinnych zdjęć z młodości bohatera oraz znacznie więcej kolorowych, tych oficjalnych, z łańcuchem burmistrza na piersi, a także z różnych sytuacji, zdarzeń, spotkań itp. Same zdjęcia są znakomitą dokumentacją przemian.

*

Autorką pierwszego, choć najkrótszego, jest żona – Iwona Zabłocka. Następne – znacznie dłuższe – napisały bliskie mu kobiety – siostra Teresa Komorowska oraz córki Aleksandra Zabłocka i Katarzyna Zabłocka oraz szwagier. Ten rodzinny rozdział kończy wspomnienie kolegów z lat szkolnych.

Tu nie ma podziału na części, kolejność wynika z lat, w jakich trwały najważniejsze kontakty autorów z Andrzejem Zabłockim.

Po rodzinie wspomnienia osób, które współpracowały z Andrzejem Zabłockim na płaszczyźnie społecznej podczas lat jego burmistrzowania: Zbigniew Czarnuch – dusza wielu organizacji, a także wieloletni wiceprezes Polsko-Niemieckiego Stowarzyszenia „Educatio” Pro Europa Viadrina, następnie przedstawiciele dwóch gmin: Druten w Holandii oraz Münchenberg w Niemczech, które współpracowały z Witnicą.Kolejny duży zestaw to wspomnienia pracowników zarówno z Urzędu Miasta, jak i z innych witnickich instytucji lub organizacji. Wreszcie ci trochę dalsi, bo z Gorzowa, Zielonej Góry, innych lubuskich miast, także z Niemiec.

Krótsze lub dłuższe, bardziej osobiste lub raczej oficjalne, z anegdotą lub szerszym opisem kontaktów, wszystkie pokazują, jak napisano we „Wstępie” „portret człowieka obdarzonego charyzmą, lidera, który potrafił podjąć ryzyko i wziąć odpowiedzialność za podejmowane decyzje. (…) Potrafił przekonywać i zjednywać do siebie ludzi, aby wspólnie pracować dla dobra Gminy, bo jak często powtarzał „sukces Witnicy to mój najważniejszy cel życiowy”.

Tak powstała książka będąca jednocześnie dokumentem przemian Witnicy, jak i prezentacją człowieka, który przez całe życie związany był z tym miastem i bardzo wiele dla niego zrobił. Rejestr tych zmian znajduje się na ostatnich stronach książki.

*

W przededniu trzeciej rocznicy śmierci Andrzeja Zabłockiego i w atmosferze Święta Zmarłych, chciałabym podkreślić, że taka właśnie książka najlepiej zachowuje pamięć o osobach zasłużonych. Pomnik czy nazwa ulicy, imię nadane instytucji to formy upamiętnienia związane z konkretnym miejscem. Natomiast książka może być w każdym domu, łatwo do niej sięgnąć w każdej chwili, a nawet na jakiś czas odłożona na półkę, zawsze powróci.

Szybko odchodzą ci, których kochaliśmy, z którymi współpracowaliśmy lub po prostu zżyliśmy się przez lata. Zachowajmy pamięć o nich właśnie w książkach. To – moim zdaniem – najlepsza forma. 

***

„>Witnica. Andrzej Zabłocki< – tak się przedstawiał”, idea, koncepcja i red. naczelna dr Catherine Griefenow-Mewis, wyd. Polsko-Niemieckiego Stowarzyszenia „Educatio” Pro Europa Viadrina, Witnica 2018, 190 s.

Nasza biblioteka dysponuje tylko jednym egzemplarzem w Dziale Regionalnym, czyli do czytania na miejscu. Dla zainteresowanych e-mail do wydawcy: .img@.img..img.