Leśnicy o sztuce

Zaczęło się od mapy. W Nadleśnictwie w Bolewicach znajduje się unikatowa „Mapa polskich lasów” wydana w 1938 roku, która miała być ozdobą polskiej ekspozycji na wystawie światowej w Nowym Jorku. Mapa jest artystycznie stylizowana zgodnie z XVII-wiecznymi wzorami map, tyle że rządom państw ościennych (Niemcom i Związkowi Radzieckiemu) nie spodobały się ilustracje te państwa symbolizujące. One zaprotestowały, a polskie władze zdecydowały o całkowitym zniszczeniu nakładu. Przypadek sprawił, że zachowało się zaledwie kilka egzemplarzy, a jeden trafił do pasjonatów leśnictwa z Bolewic.

Pokazanie na wystawie tylko tej mapy to za mało, dlatego leśnicy postanowili rozszerzyć prezentację i tak powstała wystawa „Las i leśnictwo w sztuce. Szlachetne piękno sztuki z gabinetów myśliwskich i z kniei” prezentowana w Muzeum Ziemi Międzyrzeckiej im. Alfa Kowalskiego w Międzyrzeczu.

*

Książka jest w zasadzie katalogiem tej wystawy, ale jej zakres został znacznie poszerzony. Okazuje się, że wśród leśników jest bardzo wielu znawców sztuki, twórców, kolekcjonerów, odkrywców niecodziennych artefaktów, popularyzatorów. Oto kilka przykładów:

Jarosław Szałata jest zdania, że Fryderyk Chopin był „kolegą po strzelbie” leśników. Podczas pobytu w pałacyku u księcia Radziwiłła w Antoninku napisał on bowiem tak o zajęciach: „Rano polowaliśmy, wieczorem muzykowaliśmy”.

Na postawie takiej wzmianki z listu autor wyprowadza przekonanie, że nasz wielkim kompozytor uczestniczył w polowaniach, a w jego koncercie F-moll można usłyszeć echo polowania, czyli dwukrotnie wykonaną na waltorni frazę przypominającą myśliwski sygnał odbity przez echo. Ponadto jest zdania, że każdy, kto choć raz był na polowaniu, ten słyszy szum drzew, odgłosy strzałów, ucieczkę zwierzyny itp. Słyszy takie dźwięki w muzyce Chopina, a więc u Chopina jest polski las.

Krzysztof Marceli Kadlec napisał obszerny szkic pt. „Leśne motywy w twórczości polskich kompozytorów”. Sam jest leśnikiem, ale także kompozytorem wielu utworów muzycznych o tematyce leśnej, wygrzebuje z niepamięci stare sygnały myśliwskie, organizuje koncerty i konkursy muzyki myśliwskiej.

O pracach plastycznych związanych z lasem pisze Ryszard Marian Wagner, ze szczególnym wskazaniem grafik, malarstwa akrylowego i tempery.  Andrzej Szelążek – sam dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Szczecinie (Bolewice mu podlegają) jest zapalonym rzeźbiarzem w drewnie. Prezentuje w książce swoje prace.

Znalazło się także miejsce dla Henryka Leśniaka ze Strzelec Krajeńskich, zapalonego kolekcjonera wszystkiego, co związane z lasem i propagatora gorzowskiego pisarza – Włodzimierza Korsaka.

I jeszcze ośmiu innych autorów zajmuje się obrazami lasów i leśnictwa w sztuce.

*

Patronem ludzi lasu jest przede wszystkim św. Hubert, choć inni święci także roztaczają opiekę nad leśnikami.

Św. Hubert urodził się w 655 roku w Gaskonii, czyli w południowo-zachodniej Francji jako potomek królewskiego rodu Merowingów. Żył jak żyli bogaci: pił i polował. Aż w Wielki Piątek ok. 695 r. podczas polowania goniony przez niego biały jeleń zatrzymał się wśród drzew i wysoko uniósł głowę. W wieńcu, czyli między wielkimi rogami tego jelenia Hubert zobaczył promieniujący krzyż i usłyszał pytanie: „Dlaczego niepokoisz biedne zwierzęta, a nie dbasz o zbawienie duszy?”. Następnie jeleń nakazał Hubertowi, aby zaprzestał polowań, udał się do biskupa w Maastricht i rozpoczął służbę bożą. Tak się stało. Z czasem Hubert został biskupem, żył do 727 roku a za zasługi dla Kościoła wkrótce został ogłoszony świętym.
W tym albumie bardzo dużo świętego Huberta w różnych artystycznych prezentacjach, a najważniejszy jest jego świecący krzyż.

*

Na pewno ciekawa jest wystawa w międzyrzeckim muzeum, a towarzyszący jej katalog ujawnia, jak wielu leśników łączy swoją pracę ze sztuką. I że bardzo interesująco o tych związkach piszą.

 

***

„Las i leśnictwo w sztuce. Szlachetne piękno sztuki z gabinetów myśliwskich i z kniei”, katalog wystawy w Muzeum Ziemi Międzyrzeckiej im. Alfa Kowalskiego w Międzyrzeczu, wyd. Nadleśnictwo Bolewice, oprac. red. Grzegorz Roszkowiak, Bolewice 2022, s. 76