Kolory życia Marzeny Rogalskiej…

Spotkanie autorskie z Marzeną Rogalską

Co daje więcej sił niż chwile, w których prawdziwe marzenia, dotąd nieosiągalne, stają się coraz bardziej rzeczywiste, coraz bliższe – i wreszcie znajdują swoje spełnienie? Prawdziwe marzenia. Te, które nie krzywdzą innych, a nam pozwalają być kimś lepszym.

Przytoczone powyżej słowa pochodzą z powieści „Wyprzedaż snów” Marzeny Rogalskiej, która 20 maja 2019 r. była gościem Biblioteki Herberta. Szerszej publiczności znana jest głównie jako dziennikarka telewizyjna, współprowadząca weekendowe wydania programu śniadaniowego i gospodyni programu rozrywkowego oraz z radia, gdzie w coniedzielnej audycji „Rogalska od kuchni” rozmawia z największymi gwiazdami show biznesu. To stamtąd znamy Marzenę jako empatyczną, naturalną, nienachalną dziennikarkę, która potrafi rozmawiać z ludźmi. Potrafi rozmawiać o sprawach ważnych i mniej ważnych, a w rozmowach tych zawsze najważniejszy jest drugi człowiek i jego historia.

Marzena jako pisarka narodziła się niedawno. Jak sama twierdzi, od zawsze kochała książki i wciąż czyta ich mnóstwo. Dotychczas sama prowadziła spotkania z autorami i zadawała im pytania, zachwycała się ich książkami albo wierciła im dziurę w brzuchu, dlaczego tak a nie inaczej opowiedzieli daną historię. Od kilkunastu lat namawiano ją do napisania książki, ale dopiero gdy poczuła, że jest gotowa, książka powstała… najpierw jedna, potem dwie następne. Debiutowała wspomnianą już powieścią „Wyprzedaż snów”, następnie ukazała się kontynuacja losów głównych bohaterów, zatytułowana „Gra w kolory”, a w październiku ubiegłego roku ostatnia części jej trylogii „Druga miłość”. Ich akcja rozgrywa się w Krakowie, jej ukochanym mieście. I w ten oto sposób M. Rogalska znalazła się po drugiej stronie „barykady”… Stała się autorką, którą inni oceniają, której inni zadają pytania. Jest to dla niej – jak mówi – tak samo ekscytujące co stresujące.

Spotkanie z autorką prowadziła gorzowska dziennikarka – Sylwia Beech. Jednak dużo pytań padało również ze strony licznie zgormadzonej publiczności. M. Rogalska opowiadała o swojej dziennikarskiej pracy w radiu i telewizji, o ulubionych miejscach, które „przemyca” do swoich książek i o pomysłach na następne. Opowiedziała zabawną historyjkę o swoich dwóch kotach, z którymi zdarza się jej podróżować. Był śmiech, ale także i łzy wzruszenia, gdy opowiadała historię kobiety, której losy mocno zapadły w jej pamięci. Poznała ją przy okazji prowadzenia jednego z programów.

Marzena Rogalska potrafi jak mało kto rozmawiać z ludźmi i wprawiać ichw doskonały nastrój, co potwierdziło spotkanie w Bibliotece Herberta. Po jego zakończeniu  wielu chętnych ustawiło się w kolejce po autograf autorki i wspólne z nią zdjęcie.

Mariola Merxmüller-Jakubik

Fot. Kazimierz Ligocki