„Kociołek…” na pożegnanie

Wszyscy wiedzą, że nad Strzelcami Krajeńskimi gromadnie fruwają czarownice, a niektóre nawet sobie od czasu do czasu przysiądą na wygodnych kamieniach. Żeby przybliżyć, szczególnie dzieciom, historie związane ze swoimi czarownicami, Miasto zwróciło się o pomoc do Mirosława Wacewicza, znanego w Szczecinie Legendziarza i pan Mirosław stworzył 23 całkiem prawdopodobne legendy. Wiele w nich odniesień do historii miasta i okolic, wiele do najbliższej przyrody, tak więc wszystkie opowieści mogły się tutaj wydarzyć. Potem swoją znakomitą ręką rysownika ożywiła je Kamila Pawłucka-Górecka i tak powstała książka „Kociołek czarownicy, czyli Czarowne opowieści gminy Strzelce Krajeńskie”.

*

Bohaterkami pierwszych opowieści są czarownice: „Wiolonczelistka”, „Trucicielka”, „Artemida”, „Strażniczka domowego ogniska”. Ale autor bardzo szybko przechodzi do czasów nam bliższych, żeby pokazać, że legendy zewsząd otaczają nas, współczesnych.

W pamiętnym roku 1945, gdy jedni mieszkańcy stąd wyjeżdżali, a inni przyjeżdżali, wymieszały się także duchy żyjące obok nich. Spotkanie odbyło się w starym dworze w Dankowie. Rolę gospodyni pełniły miejscowe czarownice. Pomagały im chętnie wszystkie szeptuchy, wiedźmy i inne siostrzyce. (…) Przybył Boruta, wojewoda piekła polskiego, odziany w bogaty kontusz. Przybył także Mefisto i doktor Solfernus z całą zgrają pomniejszych diabląt. (…) Nim kur zapiał, wszyscy doszli do porozumienia i ugodę podpisali. (…) Od tej chwili duchy różnych kultur połączyły swe siły, by przetrwać czasy, które nadchodziły”.

I pewnie czarownice, diabły i duchy żyłyby w bliskim kontakcie z następnymi pokoleniami mieszkańców Dankowa, Strzelec, a może nawet Gorzowa, gdyby nie ta cała elektronika, która odmieniła nasz świat. Ale to wcale nie znaczy, że nie ma już tych duchów. Diabły, swoim zwyczajem, znalazły sobie miejsce zmieniając listę pokus. Wodniki, zagrzebane w mule, czasami kogoś utopią. Niekiedy licho sprawi, że drogę pogubimy i błąkać się będziemy, mimo zainstalowanego w telefonie GPS-a. Ostatecznie autor konkluduje: Wiele się dzieje spraw, których my naszym rozumem nie ogarniamy.

I czytelnik, zwłaszcza młody, chętnie przyznaje mu rację.

*

Streściłam powyżej legendę pt. „Waśnie w świecie baśni”. Są jeszcze 22 podobne w klimacie, dotyczące miejsc i spraw najbliższych, a przeniesionych w świat wyobraźni.

Książka jest niezwykle pięknie zilustrowana przez Kamilę Pawłucką-Górecką, artystkę urodzona w Sanoku i związana z Podkarpaciem, a mimo to znakomicie czującą styk kultury polskiej i niemieckiej. To ona zilustrowała „Bajdurki gorzowskie” Stanisławy Janickiej wydane przez WiMBP im. Zbigniewa Herberta w Gorzowie Wielkopolskim”, a jury Lubuskiego Wawrzynu Literackiego tę książkę uznało za najładniej wydaną w województwie lubuskim w 2020 roku. Za „Kociołek…” także należy się nagroda.

*

„Kociołek czarownicy…” został wydany przez Urząd Miejski w Strzelcach Krajeńskich i należy go szukać przede wszystkim w punkcie informacyjnym na rynku tego miasta. Ale Urząd Miejski zrobił prezent wszystkim zainteresowanym i książkę w formacie PDF można przeczytać na stronie https://strzelce.pl/wp-content/uploads/2021/10/Kocio%C5%82ek-czarownicy-czyli-czarowne-opowie%C5%9Bci-Gminy-Strzelce-Krajeskie.pdf Tam także wszystkie inne książki i foldery historyczne wydane przez Miasto. Dla dzieci jest jeszcze „Strzelecka kolorowanka” i „Skarbnica legend z okolic Strzelec”. O publikacjach dla dorosłych Strzelec pisałam już wielokrotnie. O tych dla dzieci – dziś po raz pierwszy.

*

Tą książką Marek Bidol żegna się ze swoim wieloletnim miejscem pracy w dziale promocji Strzelec Krajeńskich, bo nadszedł dla niego emerycki, szczęśliwy czas. Wątpię, czy naprawdę szczęśliwy, gdy Marek nie będzie już wymyślać kolejnych imprez promocyjnych, kolejnych publikacji i… makiety miasta z czekolady (to był jego pomysł). W uznaniu zasług Gorzowski Klub Regionalistów przyznał Markowi Bidolowi tytuł Mistrza Lubuskiego Regionalizmu.

Marku! Podziękowanie za ostatni „Kociołek…”!

 

***

Mirosław Wacewicz – Legendziarz „Kociołek czarownicy, czyli Czarowne opowieści gminy Strzelce Krajeńskie”, ilustracje Kamila Pawłucka-Górecka, wyd. Urząd Miasta Strzelce Krajeńskie, Strzelce Krajeńskie 2021, 74 s.