26.04.2023

Jak parafianin mógł i może zostać następcą apostołów (C)

Spór o inwestyturę

Wypracowana średniowieczu kościelna autonomia sposobu wyłaniania i mianowania biskupów została zakłócona pojawieniem się kolejnych zjawisk w życiu kościelno politycznym postaci walki władz świeckich o prawo ich ustanawiania. W roku 1075 synod w Rzymie potępił praktykę mianowana biskupów przez świeckich władców i zakazał duchownym przyjmowania nominacji z rąk władców świeckich. Papież Grzegorz XVII ogłosił wtedy potwierdzenie dotychczasowych ustaleń podjętych za jego poprzednika o swym uprawnieniu do koronacji i detronizacji władców świeckich, w tym również cesarzy i że insygnia władzy cesarskiej znajdują się w Stolicy Apostolskiej. Zatem papieże przyznali sobie prawo wybierania cesarzy.
Konflikt przeniósł się na poziom władców krajowych dramatyczny obrót przybierając w Krakowie, gdzie król Bolesław II Szczodry (Śmiały) w obecności legatów papieskich koronowany w roku 1076 przez arcybiskupa gnieźnieńskiego Bogumiła na króla Polski w katedrze gnieźnieńskiej, trzy lata później 11 kwietnia 1079 roku skazał na śmierć biskupa krakowskiego Stanisława ze Szczepanowa, co kronikarz Gall Anonim opisał w słowach [Bolesław] skazał biskupa na obcięcie członków. Ani więc biskupa-buntownika nie uniewinniamy, ani króla mszczącego się tak szpetnie nie zalecamy.

Jan Matejko. Zabójstwo świętego Stanisława

Konflikt na szczeblu papież-cesarz na tym etapie został zakończony podpisaniem w roku 1122 konkordatu w którym cesarz zrzekł się władzy nad biskupami i opatami oraz udzielił zgody na ich wolny wybór. Cesarz zostawił sobie jednak pewien wpływ, gdy uzyskał możliwość nadawania dóbr lennych kościelnym dostojnikom i z tego tytułu stawali się jego poddanymi. Analogicznie stało się także na niższym szczeblu władzy. Bolesław Krzywousty zakładając biskupstwo lubuskie obdarował je dobrami, co mu pozwoliło na wysuniecie swojej kandydatury na pierwszego jego biskupa. Potem tenże polski władca wykorzystując pojawienie się w Kościele dwóch papieży i walkę między nimi, popierając jednego z nich uzyskał papieską decyzję odrzucającą roszczenia arcybiskupów Magdeburga do utworzonego przez siebie biskupstwa lubuskiego i podporządkowania jej metropolii gnieźnieńskiej. Co stało się w roku 1136 na mocy wydanej przez papieża Innocentego II tak zwanej Bulli gnieźnieńskiej.
W wieku następnym o przejawach tej walki o odpowiedź na na pytanie „kto tu rządzi” w odniesieniu do Ślaska i ziemi lubuskiej dowiadujemy się od Benedykta Zientary, autora monografii poświęconej księciu Henrykowi Brodatemu który pisał że, książę ten skądinąd dobrodziej biskupstwa lubuskiego, zależność Polski od cesarstwa i Rzymu uznawał tylko wtedy, gdy było mu to wygodne. Książę oddzielał sprawy wiary i etyki od polityki i gospodarki. Nawet biskupi wnosili do niego swe prośby na klęczkach.

Henryk Brodaty. Miniatura z Żywotu świętej Jadwigi

Gdy zmarł biskup lubuski Stefan II (1345) w wyniku prośby polskiego króla Kazimierza Wielkiego złożonej w Rzymie, biskupem został członek kapituły lubuskiej scholastyk po studiach we Włoszech doktor Apeczko von Frankenstein (z Ząbkowic). Biskup lubuski Jan V z Waldow (z Wałdowa) mianowany 20 grudnia 1416 na biskupa w Brandenburga, na wniosek cesarza 29 marca 1420 roku został przeniesiony na biskupstwo lubuskie.
Gdy lubuska kapituła katedralna wybrała w roku 1424 na biskupa Piotra von Burgsdorfa, to w wyniku nacisku nowego władcy Brandenburgii Fryderyka I papież wyznaczył na biskupa lubuskiego doktora obojga praw Krzysztofa von Rotenhana z Frankonii.
Spór państwa z Kościołem o prawo mianowania władców i dygnitarzy kościelnych trwa przez wieki i bardzo wyraziście dał o sobie znać w roku 1804, kiedy Napoleon Bonaparte poprosił papieża Piusa VII aby ten go koronował na cesarza, nie w Rzymie lecz w Paryżu, gdzie papież Pius VII się udał i zanim zaczęła się ceremonia namaszczenia czekał na niego przez dwie godziny w katedrze Notre Dame. A gdy akt koronacji nastąpił, Napoleon koronę sam sobie włożył sobie na głowę, a potem koronował małżonkę.

Szkic do obrazu Koronacja Napoleona francuskiego malarza J. L. Dawida z 1806 roku

W naszym kraju konflikt na tle państwo-Kościół drastycznie przejawił się w latach Polski Ludowej, kiedy w roku 1953 aresztowano biskupa Czesława Kaczmarka oraz kilku innych księży i świeckich pracowników kieleckiej kurii i wytoczono im proces. Wydane wyroki skazujące ich na wieloletnie uwięzienie oraz wkrótce potem uwięzienie w klasztorze prymasa Stefana Wyszyńskiego, zastraszyły biskupów, którzy 17 grudnia tego roku złożyli ślubowanie na wierność PRL. Episkopat formalnie zachował prawo obsadzania stanowisk kościelnych, ale pod warunkiem akceptacji władzy państwowej.

Żółto-biała flaga państwa Watykan z godłem. Państwo powstało w roku 1929 jako niewielka pozostałość po istniejącym w okresie od 755 do 1870 roku Państwie Kościelnym rządzonym przez papieży jako świeckich monarchów

O tym że problem istnieje nadal świadczy przypomnienie soboru o watykańskiego II z lat 60. XX wieku, że prawo wysuwania i kandydatów na biskupów przysługuje tylko Kościołowi. Kwestie sporne rozstrzygają konkordaty zawierane pomiędzy państwem kościelnym o nazwie Watykan, a rządami państw w których istnieją wspólnoty chrześcijańskie. Ich sedno dotyczy kwestii granic lojalności biskupów i innych duchownych wyższego stopnia wobec kraju w których żyją i działają, a stopnia ich zależności wobec państwa watykańskiego.
Poniżej zamieszczam zdjęcie przedstawiające moment składania hołdu w dniu  22 października 1978 roku przez prymasa Polski Stefana Wyszyńskiego nowo wybranemu papieżowi Janowi Pawłowi II.

Foto Corbis za tygodnikiem „ Polityka”

Szczypta teologii

W Kościele katolickim uznaje się, że na mocy prawa bożego biskupi są następcami apostołów.
W czasie trwania soboru trydenckiego (1545-1563) toczono debatę na temat źródeł biskupiej jurysdykcji czyli prawa sądzenia. Rozpatrywano problem, czy dana jest im ona bezpośrednio od Boga na mocy wyświecenia na urząd biskupa, czy też prawo sądzenia otrzymują oni za pośrednictwem papieża. Sobór nie rozstrzygnął ostatecznie tej kwestii, orzekł jedynie boskie pochodzenie samej hierarchii oraz ustalił porządek jurysdykcji od papieża w dół hierarchii aż do diakonów.
Kwestię te dyskutowano także w XIX wieku w czasie I soboru watykańskiego w związku z debatą nad dogmatem o nieomylności papieża gdzie ustalono, że władzę nad Kościołem lokalnym biskup posiada z ustanowienia Boga. Zgodnie z Kodeksem prawa kanonicznego nie można użyć wobec biskupa przemocy. Kto by się tego dopuścił jest mocą tego prawa obłożony karą interdyktu czyli zakazem odprawiania obrzędów religijnych na obszarze podległym władzy, która ja zastosowała.
Karę taką stosowano powszechnie w średniowieczu. Biskup lubuski nałożył ją w XIV wieku na miasto Frankfurt za napad na Górzycę, zniszczenie katedry i jego zaaresztowanie. Praktyka ta w XX wieku została zaniechana.

 Frankfurt nad Odrą w średniowieczu

Kończąc te dość zawiłe dywagacje o urzędzie biskupa wróćmy do postawionego w jej tytule pytania jak dziś parafianin zostaje następcą apostołów, czyli biskupem?
N
ajpierw musi zostać kapłanem przez ukończenie odpowiednich studiów oraz uzyskanie święceń, następnie mieć skończone 35 lat oraz 5 lat praktyki duszpasterskiej. Przywilej wysuwania kandydatów na funkcje biskupa przysługuje biskupowi diecezji, który w porozumieniu z Konferencją Episkopatu wysyła do krajowej nuncjatury papieskiej listę nominowanych, z której urząd ten wybiera trzy kandydatury i wysyła do Watykanu. Ostateczny wybór należy do papieża.

Tekst: Zbigniew Czarnuch
Marzec 2023