25.07.2022

(12) Lubusz – cz. I

Wzgórze Zamkowe
Jadąc szosą lewego brzegu Odry numer 112 na odcinku Frankfurt – Gorgast natrafiamy na Lebus / Lubusz. Kolebkę nazwy zarówno średniowiecznej ziemi lubuskiej z jej biskupstwem, jak i współczesnego regionu Ziemia Lubuska z jego województwem lubuskim.
Historyczna osobliwość zrodzona w roku 1945: oto nowemu polskiemu regionowi na ziemiach nam przyznanych przez trzy zwycięskie mocarstwa w wojnie z Niemcami nadaliśmy nazwę miejscowości położonej poza granicami Polski!
Czy mieszkańcowi tego regionu, uznającemu się za Lubuszanina, wypada, aby tam się nie wybrał w celu wyjaśnienia przyczyny tej zagadkowej decyzji? Tym bardziej że Lubusz poza bogatymi dziejami może się poszczycić wyjątkowymi walorami krajobrazowymi ze swymi głębokimi wąwozami i górującym nad miastem trójczłonowym wzgórzem. Warto schodami wejść na jego punkt najwyższy, aby rozkoszować się pyszną panoramą odcinka Przełomu Odry z daleką perspektywą na stronę polską. Przełomu rzeki powstałego w epoce lodowej, której koryto współcześnie stanowi granicę miasta z historyczną przeprawą rzeczną na najważniejszym trakcie kupieckim tej części Europy. Przeprawą tak pięknie zachowaną i zaakcentowaną brukiem ulicy kończącym się w rzece. Brodem w dziejach wojennych tych stron określonym nazwą Bramy Lubuskiej. Brodem, nad którego przeszłością możemy się zadumać, siedząc na tarasie gospody tuż przy nim zbudowanej. Zapewne na gruzach wielu innych karczm i zajazdów, jakie przy brodach przez wieki stawiano.
Lubusz jest miastem usytuowanym na trzech poziomach i w jego rozplanowaniu wyróżnia się siedem członów. W dostępnym w sieci studium urbanistyczno-historycznym tej miejscowości autorstwa Edwina Rozenkranza pod tytułem „Geneza miasta Lubusza” zamieszczonym Przeglądzie Zachodnim nr 9-10 1953 autor zamieścił kilka mapek i ilustracji, którymi się tutaj posłużę dla zilustrowania omawianych kwestii.

Lubusz w czasach Bolesława Rogatki

Podczas spaceru po dawnej przeszłości oprowadzę czytelnika po uliczkach czterech z nich. Po części najstarszej, czyli po warownym niegdyś wzgórzu, dziś tak pięknie dokumentującym powody dawnej sławy tego miejsca, następnie po Górnym Mieście usytuowanym u zachodnich urwisk warownego wzgórza, potem po Dolnym Mieście z przeprawą, ryneczkiem i kościołem, by zakończyć go w rybackiej Chyży.

 

Wzgórze

Ciągnący się od północy ku południowi grzbiet wzniesienia górującego nad innymi częściami miasta od 25 do 35 m ponad powierzchnię Odry liczy sobie 550 m długości i jest szeroki od 50 do 100 m. Charakteryzuje się urwistymi stromymi stokami. Znajdujące się tam umocnienia grodu „Kronika wielkopolska” pod rokiem 1109 określa słowami: Castrum magnum et forte Lubus.
Lubusz był stolicą plemienia Lubuszan (Lebuzzi ) pobitego przez Mieszka I i przebudowanego w ważną graniczną twierdzę.
W najdawniejszym okresie istnienia grodu i być może w owym roku 1109 u jego wrót w kierunku północnym zaczynało się obwarowane podgrodzie dla ludzi służebnych, z miejscem targowym. Tak jak to bywało w innych grodach tego czasu. Ale decyzja podjęta kilkanaście lat później przez Bolesława Krzywoustego o ustanowieniu tu stolicy świeżo powołanego biskupstwa lubuskiego, wymusiła na tym terenie zmiany. Bowiem w celu pozyskania miejsce na budowę zamku biskupa, katedry czy szkoły, ze względu ma szczupłość miejsca, trzeba było podgrodzie uszczuplić. W efekcie w XIII wieku silnie
ufortyfikowane wzgórze składało się już z trzech oddzielonych fosami umocnionych części.

Panorama miasta z przesadnie uwypuklonymi trzema wyniesieniami warownego wzgórza

 

Wieżyca

Część najwyższa wzniesienia usytuowana na jego skraju południowym, do której docieramy schodami zaczynającymi się w pobliżu położonego niżej kościoła w Dolnym Mieście, nosiła nazwę Wieżycy (Turnberg). Tutaj stała warownia kasztelana oraz wojskiego (łac. Tribunus), a potem wójta. Zamek zbudowano z kamienia polnego i mimo pożarów oraz zniszczeń jego mury przetrwały do roku 1713, a wieże do ich rozbiórki w roku 1765. Dominantami zamku były jego trzy okrągłe baszty, z grubością murów od 7 do 8 stóp. Zamek wielokrotnie gościł w swych progach Henryka Brodatego, później Henryka Pobożnego, w latach zaś 1217-1225 był rezydencją Władysława Laskonogiego, wreszcie księcia Mieszka Henrykowica, syna Henryka Pobożnego, który mieszkał w nim krótko, do swej śmierci około roku 1245.


Obecny wygląd Wzgórza Zamkowego z utrwalonym zarysem dawnych budowli prezentowany w sieci na stronie Heimatverein Lebus e.V.

Góra Biskupia /Bischofsberg

O znaczeniu politycznym i militarnym zamku mówi mam tekst umowy sprzedaży przez Bolesława Rogatkę połowy ziemi lubuskiej arcybiskupowi magdeburskiemu, w którym zachował dla siebie castrum superius oraz urząd kasztelański. Z doniesienia z sierpnia 1373 dowiadujmy się, że w wyniku najazdu wojsk cesarza Karola IV Luksemburskiego zamek został zniszczony.
Wieżyca oddzielona systemem fortyfikacji sąsiadowała z nieco niżej położoną z częścią drugą, czyli z Góra Biskupią (Bischfosberg), zwaną także Górą Zamkową, od biskupiego zamku określonego w roku sprzedaży (1249) jako castrum medium, w którym mieściły się także mieszkania kapituły oraz przykatedralne urzędy.
O wzajemnej relacjach zachodzących pomiędzy obu zamkami mówi nam fragment tekstu umowy Bolesława Rogatki z arcybiskupem Magdeburga Wilbrandem spisanej na zamku w Legnicy w “dwunaste kalendy maja 1249”, w którym książę śląski oświadcza:
“…ustąpiliśmy jemu i jego Kościołowi jeden z zamków Lubusza, mianowicie niżej położony i graniczny oraz połowę dóbr, jak również połowę miasta i całego dystryktu, o ile należałby do zamku, po obu stronach rzeki Odry, równą miarą przez środek. Drugi zaś na drugim krańcu leżący górny zamek położony wyżej oraz połowę dystryktu zachowujemy dla siebie i dla naszych dziedziców, co dzierżyć będziemy jako lenno z rąk arcybiskupa i jego następców. Także prawo, jakie posiadaliśmy do protektoratu (patronatu) nad biskupstwem, prepozyturą i urzędem kasztelańskim zostanie dla nas zachowane, tak jak (było) dotychczas, będziemy to jednak dzierżyć jako lenno od niego (arcybiskupa) wraz z żupanami (komesami) i wszelkimi przyległościami. Także ksiądz biskup, prepozyt i cale duchowieństwo zatrzymują na zamku wszelką swobodę, jaką mieli dotąd”.
Tekst powtarzam za Edwardem Rymarem z jego książki: „Klucz do ziem polskich”.
Zamek biskupi, według dokonanej w roku 1555 inwentaryzacji, składał się z 5 sal i 12 pokoi mieszkalnych, zajmowanych przez urzędników biskupich, katedralne urzędy oraz kaplicę św. Barbary.
Podczas wojny cesarza Karola IV Luksemburskiego z Wittelsbachami o Brandenburgię, wojska cesarza w roku 1373 opanowały Lubusz. Kanonicy uciekli z miasta, udając się do Fürstenwalde. Dwóch jednak pozostało wraz ze służbą i częścią mieszkańców miasta, chroniąc się w zamku biskupim. Najeźdźcy bez trudu go zdobyli biorąc kanoników do niewoli. Spalono kanonie, katedrę zamieniono na stajnię, zniszczono miasto, jego winnice oraz pobliskie folwarki.

Katedra
Jan Długosz pisze o istnieniu tu wcześniejszej katedry pod wezwaniem św. Jana Chrzciciela. W ostatnich latach panowania Henryka Brodatego i Henryka Pobożnego jest mowa o budowanej tu przy ich wsparciu świątyni pod wezwaniem św. Wojciecha. Pierwsza wzmianka o jej budowie pochodzi z 1236 roku, w którym odnotowano odbycie w niej posiedzenia kapituły, co jest dość zaskakujące w zestawieniu z doniesieniem, że gdy około 1242 roku umarł w Lubuszu brat Bolesława Rogatki Mieszko, to pochowano go nie w budowanej katedrze ale w kościele św Piotra w Górnym Mieście. W roku 1241 na jej budowę Henryk Pobożny przeznaczył dochody z kościoła w Lwówku Śląskim. Przyjęto uznawać, że po dwóch dekadach budowy jej stan umożliwiał już jej wykorzystywanie w roli katedry od roku 1245 do 1276. Dalsze prace budowlane przerwano w wyniku przeniesienia stolicy biskupstwa do Górzycy.
Opuszczona budowla w bliżej nieznanych okolicznościach uległa zupełnemu zniszczeniu. Pod koniec istnienia do świętych patronów diecezji, pod wpływem Śląska, dołączyli św. Jadwiga i św. Jan.

 


Plan Lubusza z roku 1724

Kiedy po 78 latach pobytu Górzycy, w roku 1354 Lubusz ponownie stał się stolicą diecezji, katedra była zniszczona i biskup Henryk II zaczął wznosić prowizoryczną „z gliny i sitowia”, ale już poza granicami miasta. I gdy dwadzieścia lat potem do Lubusza wkroczyły wojska cesarza Karola IV i napisano, że katedrę wykorzystano na stajnię, to możemy się domyślać, że mowa tu nie o murach starej katedry na wzniesieniu, lecz tej nowej z gliny i sitowia wybudowanej poza miastem.
Przeniesienie stolicy biskupstwa z Lubusza do Górzycy było następstwem układu Rogatki z arcybiskupem Wilbrandem o sprzedaży mu połowy ziemi lubuskiej i połowy Lubusza . A także zmiany dokonanej kilka lat później,w wyniku której Rogatka zrezygnował ze swojej połowy na rzecz margrabiów brandenburskich. Skutkiem tych decyzji miasto prawie 40 lat stanowiło condominium obu feudałów. Na zamku urzędowało dwóch wójtów: arcybiskupa i margrabiów. Pojawił się spór o prawa lenne wobec biskupstwa. W roku 1276 arcybiskup Magdeburga, jako pan lenny biskupów, dla ratowania ich przed zakusami margrabiów ich sobie podporządkowania, zalecił przeniesienie stolicy diecezji do Górzycy.
Wkrótce po powrocie tutaj biskupstwa problem reprezentacyjnej świątyni diecezji został rozwiązany, gdy cesarz, którego wojsko urządziło sobie w katedrze stajnię, zadecydował o przeniesieniu stolicy biskupstwa do Fürstenwalde. Tu rangę katedry nadano tamtejszemu kościołowi parafialnemu, a biskupi otrzymali zamek.
Urzędujący w tym czasie biskup lubuski Piotr z Opola, w obliczu utraty zainteresowania sprawami biskupstwa zarówno ze strony polskiej jak i margrabiów brandenburskich, przeszedł na stronę cesarza, stając się opiekunem i wychowawcą jego synów. Z czasem został nawet kanclerzem Marchii.
Zamek biskupi w Lubuszu zniszczyły doszczętnie pożary w XVI i XVII wieku.

 

Plecna
Z Górą Biskupią sąsiadowała położona jeszcze niżej cześć trzecia wzniesienia. Na jego północnym grzbiecie o wysokości 25 m nad lustro Odry oraz na równie stromych i urwistych zboczach znajdowało się obwarowane palisadą podgrodzie o nazwie Plecna (Pletschnberg).


Panorama Lubusza według Daniela Petzolda z około lat 1710-1720, ze znaczącym wkładem wyobraźni jej autora

Te trzy części wzniesienia zilustrowane tutaj przez dawne rysunki na ich temat są przedstawione z dużą przesadą, bowiem różnica wysokości pomiędzy nimi, choć poprzecinana wąwozami wynosi zaledwie 10 metrów. Mają jednak tę zaletę że podkreślają odrębność ich charakteru.
W XIV wieku w wyniku podmycia skarp Plecnej przez wody Odry, a także w następstwie rozwoju Lubusza jako ośrodka handlowego i jego przeistaczania się w miasto, Plecna już nie wystarczała i dla stale wzrastającej liczby kupców i rzemieślników trzeba było znaleźć nowe siedliska.

Zbigniew Czarnuch