GREWLING Marek

Urodził się 27.10.1963 r. w Gorzowie Wlkp. Skończył Liceum Ogólnokształcące w Kostrzynie oraz Studium Nauczycielskie w Gorzowie na kierunku historia. Przez rok pracował w szkole w Mościcach, gm. Witnica. Choć lubił tę pracę, silniejsze okazało się powołanie. Po ukończeniu Seminarium Duchownego w Paradyżu w roku 1990 został duchownym. Ukończył także Papieski Fakultet Teologiczny we Wrocławiu na kierunku biblistyka. Pierwsze cztery lata pracował w Strzelcach Krajeńskich, potem na dwa lata (1994-1996) wrócił do Gorzowa. W latach 1996-2001 był wikariuszem w Nowym Miasteczku, następnie (lata 2001-2003) pełnił służbę duszpasterską w Gorzowie w kościele pw. Świętej Trójcy przy ul. Kostrzyńskiej, a od września 2003 r. jest wikarym w kościele pw. św. Henryka w Sulęcinie.  
Pisanie wierszy rozpoczął w połowie lat 80-tych. Z II Festiwalu Twórczości Maryjnej, który odbył się w maju 1995 r. w Great Meadows New Jersey, przywiózł dyplom z błogosławieństwem Ojca Św.  
W latach 1991-1996 redagował dział dla dzieci w wydawanych w Gorzowie „Aspektach” oraz przez rok dodatek dla dzieci w ogólnopolskim tygodniku „Niedziela”.  
Jest autorem bardzo wielu aforyzmów i wierszy, drukowanych m. in. w polonijnym „Dzienniku Nowojorskim”.  
Członek Związku Literatów Polskich od kwietnia 2003 r.  
Wydał książki:  
– „Bajeczki z niebieskiej książeczki” – książka dla dzieci, Wydawnictwo Diecezji Zielonogórsko-Gorzowskiej 1993 (z własnymi ilustracjami);  
– „Przepraszam za ten pseudonim” – wiersze, Oficyna Współczesna, Wrocław 1994 (z własnymi ilustracjami);  
– „Święci z niebieskiej książeczki” – książeczka dla najmłodszych, Wydawnictwo Piotra i Pawła, Poznań 1997;  
– „Do nieba nie trzeba się spieszyć” – wiersze, wyd. Poeticon – Biała i Kolorowa Seria Poetycka pod red. Nikosa Chadzinikolau, Poznań 2003;  
– „… i wtedy przyszedł kusiciel” – wiersze, ilustracje Iwona Markowicz-Winiecka, Wydawnictwo Art.-Graf. „Arsenał” Gorzów Wlkp. 2004.  
O swoich wierszach Marek Grewling napisał: To próba uporządkowania chaosu i odnalezienia swojego miejsca w życiu, które jest sumą zbiegu przypadków. Adresatem zaś jest człowiek, który tak jak ja stawia pytania ważne i próbuje na nie odpowiedzieć. Piszę do niego, aby z pokorą przyjmował lekcję od czasu i rozumnie wykorzystał ją dla własnego pożytku, by zdarzenia nie były dla niego zaskoczeniem.  
Marek Grewling roztrząsa w wierszach rozliczne problemy współczesnego człowieka, a widzi ich wiele, bo humanistyczne wykształcenie i codzienna praca nad duchowością uczniów i dorosłych dostarczają mu wiele impulsów do rozmyślań nad egzystencją. Jednym z głównych jest pytanie o gra­nice otwarcia się człowieka przed drugim człowiekiem, przed rodzicami, przed zwierzchnikiem, przed Bogiem. Już tytuł pierwszego tomu „Przepraszam za ten pseudonim” sugeruje istnienie jakiegoś „pseudonimu” w każdym człowieku, jakiejś prawdy pozornej, zasłony przed tym, co ważne.  
Marek Grewling tropi uczucia ludzkie w wielkim labiryncie współczesności – jak to określił Nikos Chadzinikolau, wydawca tomu „Do nieba nie trzeba się spieszyć”.  
W tomie „…i wtedy przystąpił kusiciel” autor próbuje pojąć Boga. Przywołuje w tym celu sceny z Nowego Testamentu, wraca do ludzi, którzy widzieli Jezusa, ale konstatuje, że go nie zrozumieli. Szuka go we współczesności, ale właśnie wtedy przystępuje kusiciel. Taki kusiciel dopada każdego, ale każdy rozsądny człowiek szybko pojmuje jego blichtr. Gdzież zatem ten Bóg? Marek Grewling odkrywa Boga w nadziei, a wyraża to w wierszu, który zaskakuje oryginalnością metafory: Nadzieja na Boga który / jednak jest / gryzie delikatnie / jak stary / wierny pies / bez zadrapań i bólu / dziękować Bogu / za instynkt.  
Takiego argumentu na istnienie Boga nie da się podważyć. Ta pewność istnienia Boga daje całemu tomowi wierszy metafizyczny spokój, którym poeta chce podzielić się z czytelnikami, co wyznał w swoim credo.