FURMAN Kazimierz

Urodził się 20.05.1949 r. w Jędrzejowie koło Piły. Ukończył LO w Gorzowie Wlkp. Debiutował wierszem w „Nadodrzu” w 1974 r. Wielokrotnie uczestniczył w konkursach literackich i otrzymał wiele nagród. W czerwcu 2004 r. Komisja Kwalifikacyjna wpisała go na listę członków ZLP. W latach 2004-2007 członek Zarządu Gorzowskiego Oddziału ZLP. Mieszka w Gorzowie Wlkp.  
   
   
   
   
Wydał tomiki poezji:  
– „Powrót do osłupienia”, Gorzów Wlkp. 1976,  
– „Kształcenie pamięci”, Gorzów Wlkp. 1980,  
– „Drzewo grzechu”, Gorzów Wlkp. 1989,  
– „Kalendarz polski”, Gorzów Wlkp. 1993,  
– „Doświadczenie obecności”, Gorzów Wlkp. 1993, 1997,  
– „Wiersze”, Gorzów Wlkp. 1995,  
– „Kazimierz Furman w fotografii Zenona Kmie­cika” – katalog wystawy z wierszami (1996),  
– „I jeszcze nic nie wiem”, Gorzów Wlkp. 1998,  
– „Odmienne stany obecności”, Gorzów Wlkp. 1998,  
– „Autoportret z drugiej ręki. / Selbstporträt aus Zweiter Hand, tłum. Karin Wolff, Gorzów Wlkp. 1999,  
– „Drzewo grzechu +”, Gorzów Wlkp. 2000.  
Kazimierz Furman ma także bogaty dorobek pro­zatorski. Jego nowele i opowiadania nagra­dzane w licznych konkursach publikowane były w książkach wydawanych na zakończenie konkursów lub na łamach pism.  
Wiersze Kazimierza Furmana często drukowane są na łamach pism lokalnych i literackich: „Ziemia Gorzowska”, „Nadodrze”, „Arsenał Gorzowski”, „Pro Libris”, „Pegaz Lubuski”, „Gazeta Lubuska”, „Lamus” i inne.  
Otrzymał Nagrodę Kulturalną Prezydenta Gorzowa (1996) i Nagrodę Kulturalną Wojewody Gorzowskiego (1996). Książkę „Odmienne stany świadomości” uznano za najlepszą książkę poetycką 1998 r. i uhonorowano Lubuskim Wawrzynem Literackim.  
Kazimierz Furman jest w Gorzowie postacią znaczącą i rozpoznawalną. Na jego talent poetycki pierwszy zwrócił uwagę Zdzisław Morawski; nobilitował wtedy jeszcze skromnego, młodego człowieka, przecierał mu literackie ścieżki. Kazimierz Furman szybko usamodzielnił się, a przede wszystkim stworzył poetykę całkiem odmienną od Mistrza. Autor wyrasta z pokolenia Bursy i Wojaczka, ale do dominującego u tych poetów nurtu „poezji przeklętej” dodaje zachwyt dla poezji Norwida i Różewicza. To osadzenie w polskiej kulturze literackiej pozwala na przekraczanie towarzyszącego mu poczucia bylejakości życia, szarzyzny codzienności, samotności, bólu. Świat w poezji Furmana jest brzydki, ale obowiązują w nim wiecznie żywe normy moralne, które pozwalają dźwigać trud codzienności. Treścią większości wierszy Furmana jest właśnie zmaganie się z codziennością, choć nie ma w nich buntu ani anarchizowania. Jego wiersze wyróżnia interesujący sposób poetyckiego obrazowania i plastyczność wizji.  
Czuje się kontynuatorem bohemy artystycznej, nie przywiązuje wagi do dóbr materialnych, świadomie wyróżnia się sposobem ubierania i zachowania, czym buduje swój mit poety.