Bajeczna Łemkowszczyzna

To nie jest najnowsza książka, ale tak oryginalna, że włączam ją moich rekomendacji. W wydawnictwie Lemko Tower w Strzelcach Krajeńskich wydano wiele książek w języku łemkowskim, a także kilka w języku polskim, a jedną z nich są „Opowiadania i humoreski łemkowskie” autorstwa Teodora Kuziaka.

*

Warta przypomnienia jest postać Teodora Kuziaka, piewcy Łemkowszczyzny. Urodził się w 1926 r. w powiecie Gorlice. Jako nastolatek został przez Niemców wywieziony na roboty do Austrii, potem do kopalni na Węgrzech. Ledwo wrócił do rodzinnej wsi Bartne, a w 1947 roku, w ramach operacji „Wisła” został przesiedlony z rodzinnych stron w okolice Legnicy. Ale niezależnie gdzie przebywał, w sercu miał swoje Karpaty i Łemków. Gdy tylko było to możliwe, wrócił w rodzinne strony. Napisał opowieści i humoreski, które wydał w dwóch książkach w dialekcie łemkowskim. Był utalentowanym malarzem i na wielu obrazach zachował łemkowski świat. W Muzeum Kultury Łemkowskiej w Zyndranowej jest stała wystawa jego prac pt. „Cerkwie malowane”.

*

Polskie tłumaczenie opowiadań i humoresek łemkowskich Teodora Kuziaka opracowała Oksana Graban. Ale stanowią one tylko pierwszą część książki. Dopełniają ją oryginalne teksty drukowane oraz płyta z nagraniem tych utworów, które po łemkowsku czyta Oksana Graban. Są także reprodukcje obrazów Teodora Kuziaka.

O swoich związkach z twórczością stryjka Fecia – jak Oksana Graban nazywa autora – pisze tak: Jego opowiadania towarzyszyły mi od najmłodszych lat. (…) Były świadkami moich pierwszych samodzielnych zmagań z cyrylicą i cierpliwym nauczycielem zachęcającym do czytania. Dorastały razem ze mną, nabierając żywego łemkowskiego kolorytu.

A o obrazach: Jego bajeczne obrazy pochłaniały mnie bez reszty. Uważnie przyglądałam się najdrobniejszym szczegółom i tworzyłam swoje własne historie z zieleni beskidzkich lasów, na ścieżce wiodącej do pobliskiej wsi pod strzechą chyży. Chciało się wejść do środka i zostać na dłużej.

*

Na Podkarpaciu żyli obok siebie Łemkowie, Rusini, Polacy, Żydzi, Cyganie, a nawet Słowacy i Węgrzy. Na ogół w biedzie, bo tamtejsza ziemia obfitych plonów nie daje, a klimat ostrzejszy niż na nizinach. Ale to wcale nie odejmowało tam mieszkającym poczucia humoru, a odmienne tradycje i religie pozwalały lepiej się rozumieć. Przy lekturze tej książki dla mnie zaskakująca jest tolerancja dla każdej z nacji. Oksana Graban tak rekomenduje swoich bohaterów: Pójdziecie na jarmark z chytrym handlarzem Mośkiem, zasmakujecie gościnności Sztefena, skorzystacie z dobrej rady pobożnego Feliksa, a hudak Mykyta zaprowadzi Was do Nieba, gdzie grać Wam będzie na świerkowych skrzypeczkach.

*

Mnie ujął szczególnie ten Mykyta, który po śmierci sam poszedł do nieba, bo gdzieżby, jak jego prawosławna religia nie uznaje czyśćca. Po drodze minęła go rakieta, w której rozpoznał Cygana Fecia Sywaka. Święty Piotr oczywiście wpuścił Mykytę do nieba, a tam jedzenie było takie, jakie tylko dusza zapragnęła, a kawior można było jeść łyżkami. Pracować nie kazali, tylko od czasu do czasu trzeba było zmówić modlitwę albo odśpiewać moleban do któregoś z większych świętych.

Bardzo szybko Mykycie znudziło się takie życie, a jak wziął do ręki skrzypce, jak zaczął wyśpiewywać swoje piosenki, to poprzewracał cały niebiański porządek. Święty Piotr zdecydował, że go wyrzuci z nieba. Mykyta był jednak lepszy i sam postanowił wrócić do siebie na ziemię, co tak uzasadnił: Jak sobie wieczorem siądę przy kuźni, jak zagram na skrzypcach, a młodzież się zejdzie, przysiądą dookoła i jak zaśpiewają, to aż serce się raduje, a głos niesie daleko-daleko aż pod Kyczerę. Czy nie lepiej tam jak w Niebie?

*

Z opowieści i obrazów Teodora Kuziaka powstała ciekawa wizytówka kultury łemkowskiej. Kultury jeszcze tak niedawno obecnej w pejzażu naszego regionu, a już coraz mniej wyraźnej. Odchodzą ci, którzy sprzed przesiedlenia pamiętają rodzinne strony, a ich dzieci i wnuki są po prostu ługowianami (be ze wsi Ługi), brzozowianami (bo ze wsi Brzoza), gorzowianami lub Lubuszanami.

O korzeniach trzeba pamiętać. Nie tylko swoich, o korzeniach sąsiadów – także.

 

***

Teodor Kuziak, „Opowiadania i humoreski łemkowskie”, wybrała, opracowała i czyta na płycie Oksana Graban, ilustracje – obrazy autora, wyd. Lemko Tower Stowarzyszenia Miłośników Kultury Łemkowskiej, Strzelce Krajeńskie 2012, 64 s.

 

*