24.01.2023

(20) Biblia pauperum

Zwykli wierni z wsi i miast epoki średniowiecza z reguły byli analfabetami. Pierwsze szkoły zakładane w biskupstwach powstających na ziemiach zamieszkałych przez Słowian kształciły duchownych. Na powszechną alfabetyzację ludu trzeba było jeszcze kilka wieków poczekać, a Biblia pisana na pergaminie, czyli stronach ze szczególnie starannie wygarbowanych skór pięknie iluminowana inicjałami i miniaturami, kosztowała krocie. Dostępna majętnej elicie, znajdowała się w zalążkach bibliotek biskupstw, klasztorów, władców, możnych.

Istniała potrzeba opracowania jej w wersji tańszej bardziej dostępnej szerszym kręgom wiernych. Rozwiązanie przybrało postać tak zwanej Biblii pauperum adresowanej do kleru niższej rangi, studentów i uczniów szkół katedralnych oraz nielicznych parafialnych. Także miała postać księgi, ale podającej biblijne opowieści w dużym streszczeniu z przewagą ilustracji.

Stronica z jednej z późnośredniowiecznych Biblii pauperum

Określenie jej łacińskim słowem „pauperum”(od „pauper” ubogi nędzny, ograniczony) odnosiło się nie tyle do stanu majątkowego, co do stanu duchowego ubóstwa, prostoty.

Nazwa kojarzona bywa z pierwszym z ośmiu błogosławieństw, które tradycja chrześcijańska wiąże z nauczaniem Jezusa nad brzegami jeziora Genezaret, wyrażonych w słowach: „Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy Królestwo Niebieskie”.

Pomysł popularyzacji biblijnych treści oraz innych nauk Kościoła w formie skrótowej w opracowaniu książkowym, przeniesiono także na inne środki przekazu. Przede wszystkim były nimi ołtarze skrzynkowe (retabula szafiaste), w szczególności w ich rozwiniętych formach poliptyków, w których programie malarskim czy rzeźbiarskim zazwyczaj zawierano kwintesencje wyznania wiary. Ten typ ołtarzy, w Polsce reprezentowany przez krakowskie arcydzieło Wita Stwosza (niem. Veit Stoß), ukształtował się głównie w kulturze niemieckojęzycznej. Szafiaste retabula powstawały także na zachód od Niemiec, zwłaszcza w Niderlandach.

W diecezji lubuskiej takie retabulum w doskonałej formie wybitego dzieła sztuki znajdowało się w kościele Mariackim we Frankfurcie nad Odrą. Szczęśliwie zachowane można je podziwiać w St. Gertraud Kirche w tym mieście, gdzie w centralnym punkcie ekspozycji mamy postać Marii z dzieciątkiem w otoczeniu polskich świętych Wojciecha i Jadwigi śląskiej.

Frankfurt nad Odrą. Ołtarz z wizerunkami Maryi w otoczeniu świętych Wojciecha i Jadwigi

W czasach istnienia biskupstwa lubuskiego we frankfurckim kościele Mariackim idee Biblii pauperum przeniesiono jeszcze na inne dzieła wyposażenia jego wnętrza. Na przykład w niezwykłe witraże z bogatym programem wykładni biblijnego przesłania ze słynnym motywem Antychrysta. Znajdziemy je także w licznych scenach płaskorzeźb na chrzcielnicy z brązu, opartych na wątkach treści Starego i Nowego Testamentu. Widzimy je również w rzeźbiarskim wystroju jedynego w swym rodzaju olbrzymiego siedmioramiennego lichtarza z brązu.

Frankfurt nad Odrą St.Getraud Kirche. Biblia pauperum w programie zdobienia świecznika

Wersje Biblii pauperum we wszystkich przytoczonych przypadkach dawnego wyposażenia frankfurckiej fary przybrały postać wysmakowanych dzieł sztuki późnego gotyku.

Dodajmy tu, że kościół Mariacki we Frankfurcie nad Odrą, przed spaleniem go w roku 1945, także w swej bryle dzieła architektury uznawany był za najwybitniejszy zabytek gotyku z obszaru nie tylko diecezji lubuskiej ale także całej Brandenburgii.

W kościółkach wiejskich idea Biblii pauperum znalazła swe wcielenie w praktykach pokrywania otynkowanych ścian kościelnych wnętrz obrazkową wykładnią prawionych w nich werbalnie nauk odnoszących się do prawd wiary i głoszonych wzorów zachowań. Wykładnią scen  malowanych zazwyczaj w konwencji malarstwa naiwnego. Gdy dziś patrzymy na nie, nasuwają nam się niekiedy skojarzenia ze współczesnymi komiksowymi wersjami dzieł wielkiej literatury. Pierwotnie malunkami takimi pokrywano wszystkie ściany kościelnego wnętrza. W następstwie zmian mód estetycznych, remontów i przebudowy wnętrz, a przede wszystkim programowego ich usuwania w okresie reformacji, na ogół uległy zniszczeniu.

Świątyń z zachowanym w całości średniowiecznym malarskim programem Biblii pauperum jest niewiele. W obrębie granic diecezji lubuskiej występuje tylko w kaplicy templariuszy w Chwarszczanach i to w specyficznej wersji już nie naiwnych ludowych obrazków, lecz malarstwa warsztatowo zaawansowanego, a tematycznie ograniczonej do galerii postaci Apostołów, św. Krzysztofa z Chrystusem oraz Świętych Dziewic. Apostołów przedstawiono w pozycji siedzącej na tronach – święte męczennice stoją na ośmiobocznych postumentach.

W kaplicy chwarszczańskiej malowidła ścienne pokrywają część ścian nawy i całe prezbiterium

Chwarszczany. Święty Krzysztof

W wydaniu malarstwa ludowego najlepiej w całej dzisiejszej Brandenburgii zachowało się wnętrze z końca XV wieku występujące w łużyckim kościele we wsi Briesen/ Brjazyna.

Briesen /Brjazyna (Spreewald)

Program malarski nie ograniczył się tu do tematyki biblijnej. W Briesen znajdujemy także sceny satyryczne odnoszące się do ówczesnej rzeczywistości społecznej. Bogacące się mieszczaństwo zaczęło wprowadzać do tradycji miejskich obchody karnawałowej błazenady (Fasching, Fasnacht), zwalczanej przez duchownych zgodnie z nauką św. Augustyna – jako bezbożnej, bliskiej siłom piekielnym. Znalazło to wyraz w kompozycji malowideł na ten temat z figurami diabłów i błaznów. Dostrzec w nich można przestrogę przed próbami przenoszenia tych zwyczajów do wiernych tej parafii.

Briesen / Brjazyna. Prześmiewczy malunek błazna

W granicach historycznego biskupstwa kamieńskiego we wsi Czachów koło Cedyni podczas remontu kościoła odkryto świat niezwykłych prymitywnych malowideł, znaków, i symboli porozrzucanych bez ładu i składu po całej powierzchni ścian. Zapewne w swym znaczeniu czytelnych i ważnych dla ówczesnych parafian, ale dla współczesnych nam mieszkańców wsi niepojętych i trudnych do zaakceptowania.

W mgle ukrytych znaczeń rzuca się w oczy charakterystyczna scena diabla namalowanego na ścianie w pobliżu chrzcielnicy.

Czachów

Ta wyjątkowa w bezładzie tutejszych malunków kompozycja składająca się z kilku elementów plastycznych, pozwala nam na wysuwanie hipotez odnoszących się do ideowego jej przekazu. Można na przykład dostrzec w niej ówczesną wykładnię życia człowieka jako gry ( szachownica) pomiędzy siłami dobra (biel) i zła (czerń).Chrzest wyzwalał człowieka z objęć demonów świata czerni. Jego moc sprawczą symbolizuje biała sukienka ochrzczonego dziecka ulatującego ku niebu. Z diametralnie i kontrastowo odmienną wersją Biblii pauperum, wobec malunków kościoła w Czachowie, spotykamy się we wsi Klępsk, znajdującej się w rejonie Sulechowa. Niepozorna świątynia o konstrukcji ryglowej z pruskim murem kryje we swym wnętrzu oszałamiający barwny świat religijnego uduchowienia tym razem w postaci dzieł sztuki -rzeźby i malarstwa miejskiego rzemiosła artystycznego inspirowanych wzorcami kultury wysokiej.

Klępsk. Świątynia z wystrojem zapoczątkowanym drugiej połowie XVI wieku

Obiekt pochodzi z okresu przechodzenia średniowiecza w epokę odrodzenia i wprowadzenia tu reformacji. A program malarsko-rzeźbiarskiego przekazu oparty jest na doktrynie luteranizmu według potrzeb lokalnej społeczności ewangelickiej polsko- niemieckiego  pogranicza. W nawiązaniu do dorobku poprzedników, kolejne pokolenia wiernych wzbogacało go o swe lokalne kulturowe dziedzictwo następnymi dziełami.

Wizualizacja scen Starego i Nowego Testamentu, przekazu treści nauk Kościoła oraz pamięć fundatorów zawarto tu w harmonijnym powiązaniu scen malarskich i rzeźbiarskich ołtarza gotyckiej proweniencji i późniejszych – ambony, chrzcielnicy, wystroju balkonów, malowideł ściennych, sklepienia i każdego wolnego fragmentu wnętrza świątyni. Sceny uporządkowane są w cykle obrazów tematycznych opartych na kilku motywach: stworzenia świata, cudów Chrystusa, personifikacji zmysłów, Dekalogu, personifikacji cnót chrześcijańskich, wielkich grzeszników jako wzorów szczerej pokuty, chwały życia wiecznego i innych.

Klępsk

Osobliwością kościoła natury ekumenicznej jest fakt pielęgnowania tu przez obecnych katolickich gospodarzy luterańskiego programu zakodowanego w 117 malowidłach,  wkomponowanych w architekturę kościoła oraz opatrzonych 90 tekstami inskrypcji.

Przytoczone wyżej przykłady zachowania się całego wystroju kościoła związanego ze średniowieczem i odrodzeniem zaliczyć należy do ewenementów. Na ogół zachowały się tylko fragmenty polichromii wnętrz średniowiecznych z reliktami Biblii pauperum, jak te prezentowane poniżej z obszarów położonych poza obrębem biskupstwa lubuskiego.

Ważnym wątkiem tematycznym malowideł w tego typu świątyniach był motyw norm zachowań zaczerpniętych z kodeku moralnego z tablic Dziesięciu Przykazań. W kościele w Moryniu normę „nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu” wyrażono w malunku ukazującym konsekwencje rozgłaszania oszczerstw i kalumnii w postaci umieszczenia imienia sprawców tego typu zła, w tym przypadku kobiet, na diabelskim cyrografie z wykazem dusz skazanych na wieczne potępienie i wciskania ich jeszcze za życia w piekielne czeluście.

Moryń

Zaś w łużyckim kościele Kalkwitz /Kałkojce przykazanie „nie kradnij” przedstawiono w scenie kuszenia wiernego przez szatana z długim krzywym nosem i ogonem, by przywłaszczył sobie cudze mieszki z pieniędzmi stając się złoczyńcą – rzezimieszkiem.

Kalkwitz /Kałkojce

Niekiedy malowidła zawierały przestrogi przed kontaktami z czarownicami utrzymującymi konszachty z diabłami i znającymi zaklęcia, które sprawiały na przykład, że ze śmietany nie można było ubić masła. Tak jak to pokazano w kościele Sankt Andreas in Riede koło Hannoveru w scenie nazywanej „Butterhexe” ( maślana wiedźma).

Sankt Andreas in Riede kolo Hannoveru

Ulubiony motyw straszenia piekłem szczególnego wyrazu nabrał w prezbiterium średniowiecznego kościółka we wsi Behrenhoff w Meklemburgii-Pomorzu Przednim.

Behrenhoff w Meklemburgii-Pomorzu Przednim

 

Rzuca tu się w oczy piekielne monstrum połykające w czeluście podziemnego świata tłum grzeszników, wśród których znajdują się także król, biskup i dwóch mnichów.

Behrenhoff w Meklemburgii-Pomorze Przednie

 

W przesłaniu prezentowanych wyżej malowideł dominuje akcent położony na wychowanie parafian w bojaźni bożej. Tej z wersji Dekalogu zawartego w Księdze Wyjścia w której Wszechmocny oznajmia: „Ja Pan, twój Bóg, jestem Bogiem zazdrosnym, który karze występek ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia względem tych, którzy Mnie nienawidzą. Okazuję zaś łaskę aż do tysiącznego pokolenia tym, którzy Mnie miłują i przestrzegają moich przykazań”.

Marwice. Ukrzyżowanie

Malowidła na ogół przedstawiały typowe sceny ilustrujące narrację biblijną Starego i Nowego Testamentu. Przykładem jest tu okrycie w podgorzowskich Marwicach, gdzie podczas remontu kościoła na ścianie wschodniej poddasza odsłonięto malowidło przedstawiające scenę ukrzyżowania. Namalowane około roku 1350 na tynku w technice tempery kazeinowej. Nieporadne figury przypominają polichromię z Czachowa. Tematyka malowideł inspirowana była także popularnymi opisami żywotów świętych, czego fragmenty widzieliśmy  w kaplicy chwarszczańskiej. Do tej tradycji nawiązuje odkryty niedawno relikt polichromii wnętrza kamiennego kościoła z XIV i XV wieku w podgorzowskim Wawrowie z malowidłem przedstawiającym siedzącego na koniu świętego Jerzego walczącego z symbolem zła

przedstawionego w postaci smoka ze średniowiecznych bestiariuszy, ksiąg kolekcjami przedstawień niezwykłych stworów świata piekieł. Autor polichromii w Wawrowie jak widać był nieco bardziej zaawansowany w sztuce malarskiej od ludzi pędzla z Marwic czy Czachowa.

Wawrów. Święty Jerzy walczący ze smokiem 

Brandenburscy historycy sztuki w dawnych granicach diecezji lubuskiej na lewym brzegu Odry odnotowali fragmenty średniowiecznych malowideł w kościołach w Dahmsdorf, Dolgelin, Falkenhagen, we Frankfurcie, Münchehofe i w Sieversdorf.

Po stronie polskiej tej diecezji fragment średniowiecznej polichromii, choć tylko z roślinnymi motywami dekoracyjnymi, odkryto w tak zwanej Świątyni pamięci krzywdy zwierząt w Spudłowie, urządzonej w zaaranżowanym wnętrzu ruin kościoła z czasów średniowiecza.

Spudłów. Relikty polichromii

Zakończę ten temat przedstawieniem trzech średniowiecznych zacheuszków z kościoła w Moryniu. Symboli jakże specyficznie powiązanych z omawianą powyżej kwestią Biblii dla ubogich w duchu.

Te rozbudowane graficznie krzyże są śladami miejsc, które podczas konsekracji kościoła przez biskupa zostały namaszczone olejami świętymi. Są czystym wcieleniem sacrum w ściany świątyni będące dotąd sferą profanum. Swym rozrzuceniem po 12 miejscach całej ich powierzchni uświęcały zarazem malowidła Biblii pauperum, włączajac je w obszar sacrum wnętrza Domu Boga.

 

Tekst Zbigniew Czarnuch

Fotografie Jacek Buczyński, Peter Knüvener

Winfried Mausolt, Błażej Skaziński i domena publiczna