22.09.2016

„Miedzy światami”- Marzena Filipczak w bibliotece w Trzcielu

W jesienne popołudnie Biblioteka Publiczna Miasta i Gminy w Trzcielu miała zaszczyt gościć u siebie autorkę książek, podróżniczkę, dziennikarkę i globtroterkę Marzenę Filipczak. Do tej pory ukazały się następujące pozycje tej autorki: „Jadę sobie. Azja. Przewodnik dla podróżujących kobiet”, „Lecę dalej. Tanie podniebne podróże” oraz „Między światami”. Ostatnia pozycja jest relacją z podróży trwającej 4 miesiące, którą podróżniczka odbyła po Azji Środkowej i Iranie. Relacje z przygód z tej podróży mieliśmy okazję poznać 22 września 2016 roku w naszej bibliotece. Zagłębiliśmy się w życie i zwyczaje mieszkańców Armenii, Górskiego Karabachu, Osetii Północnej, Kałmucji, Uzbekistanu, Kirgistanu, Kurdystanu tureckiego, Kurdystanu irackiego, Iranu, Turkmenistanu i Kazachstanu.
Armenia jest to pierwszy kraj, który przyjął chrześcijaństwo. Są tam klasztory, które mają ponad tysiąc lat. Jest to największe skupisko chaczkarów, czyli kamiennych płaskorzeźb przedstawiających oplecione winoroślą krzyże. Na cmentarzach można spotkać krewnych z jedzeniem i alkoholem spożywających wspomniane artykuły za zmarłych. Mieszkańcy są bardzo mili dla turystów, zawsze można liczyć na ich pomoc.
Kałmucja jest to buddyjska półniezależna republika Rosji, gdzie występuje płaski step bezdrzewny. Republika ta jest europejską siedzibą Dalajlamy. Oprócz świątyń buddyjskich i młynków modlitewnych Kałmucja znana jest z tego, że stamtąd pochodzą najlepsi szachiści. Nauka tej znamienitej gry zaczyna się już od trzeciego roku życia. Wszędzie można tam spotkać ludzi grających w szachy.
Górski Karabach teoretycznie jest to niepodległa republika z rządem, ale nieuznana przez żadne państwo na świecie gdzie, co rusz toczą się mniejsze lub większe walki partyzanckie po upadku ZSRR. Kraina ta jest bardzo wyniszczona toczącymi się, co rusz walkami. Miejsce to nie jest polecane turystom ze względu na częste walki toczące się na linii demarkacyjnej.
Uzbekistan jest to kraj, w którym królową napojów jest zielona herbata, którą przelewa się trzy razy z miseczki do miseczki zanim się wypije. Chleby w tym kraju mają stemple, każda rodzina ma inny rysunek na stemplu. Inną znaną potrawą są pierożki samosa, które są w kształcie trójkąta nadzianego baraniną z cebulką i pieczone w piecu na ścianie. W chwili obecnej nie wiadomo, jakie będą losy tego kraju. Niedawno zmarł prezydent Uzbekistanu, którego rządy miały charakter dyktatorski. Przez kraj ten przechodził jedwabny szlak, zachowało się w nim wiele zabytków i starych budowli. W Bucharze można spotkać wiele narodowości, między innym Żydów i Polaków, którzy tam pozostali po armii Andersa. Przemieszczać się tam można taksówkami, ale czasami trzeba czekać  godzinę lub cały dzień. Jeździ się wspólnie z innymi podróżującymi. Ludzie są tam również bardzo gościnni, podróżniczka została zaproszona przez obcą kobietę na wesele, które trwało 3 dni.
Kirgistan jest krajem islamskim, w którym porywa się przyszłe żony, a mąż może ich mieć aż cztery. Podział prac między kolejnymi żonami w rodzinie zależy nie tylko od wieku żony, ale również od tego czy urodziła dziecko i jakiej jest płci. Jest to jedyna dawna republika ZSRR, która zniosła wizy. Są tam piękne widoki na górzyste tereny.
Kazachstan słynie z ogromnej ilości cmentarzy, których wiek sięga czasów przedislamskich. Przetrwały też nekropolie pamiętające czasy plemienne mieszkańców tego kraju. Państwo to ma bardzo dużo złóż naturalnych, ale najbardziej widoczne obecnie jest wydobycie złóż ropy, której mają bardzo dużo.
Turkmenistan jest to kraj zamknięty dla turystów, jeżeli uda nam się tam dostać to przydzielony zostaje przewodnik, który ma za zadanie donosić wszystko do władz. Reżim jednak nie przeszkadza obywatelom tego kraju, ponieważ za darmo mają gaz, elektryczność, wodę, a i nowe luksusowe mieszkania nie są takie drogie. Pomimo, że są z marmuru, to państwo potrafi umorzyć obywatelom połowę kredytu na mieszkanie.
Iran, dawna Persja, jest to kraj, który po latach wprowadził z powrotem prawo koraniczne. Kobiety muszą pamiętać o nakryciu głowy chustą, kiedy wychodzą na dwór, ponieważ w kraju działa policja obyczajowa. Pomimo tych niedogodności ludzie w Iranie są bardzo gościnni, chociaż żyją skromnie, obcemu zaproponują nocleg i wyżywienie. Herbatę Irańczyk spożywa trzymając kostkę w zębach i w ten sposób popijają herbatę. Jedynym napojem sfermentowanym z kobylego mleka, który może pić muzułmanin jest kumys. Napoju tego nie polecamy turystom, ponieważ można mieć duże problemy po spożyciu tego napoju z układem pokarmowym.
Kurdowie jest to naród bez państwa, część ludności mieszka we wschodniej Turcji, jest to dawna Mezopotamia. Tereny te są zbiorowiskiem zabytków mających 12 tysięcy lat. Są to tereny opanowane przez ISIS, z którymi walczą również Kurdowie. W tej chwili jest tam bardzo niebezpiecznie. Naród kurdyjski zamieszkuje również północno-wschodni Irak i jest to teren niezależny od Bagdadu. Ma własny rząd, parlament, język i nawet armię, pomimo, że nigdy nie ogłoszono niepodległości. Wszystko to dzięki bogatym złożom ropy naftowej i wspieraniu przez Amerykanów.
Wszystkie zwiedzone kraje przez Marzenę Filipczak mają jedną wspólna cechę – wszędzie spotkała miłych i spieszących z gościną i pomocą ludzi, dla, których sprawą honoru jest ugościć i nakarmić gościa. Nasza bohaterka nigdy nie czuła, że grozi jej wśród tych ludzi niebezpieczeństwo, a podróż trwała 4 miesiące i odbyła ją samotnie.

Materiał nadesłany 27.09.2016 r. przez BPMiG w Trzcielu
Oprac. W. Żurawski