Promocja „Pegaza Lubuskiego” 3 (58)/2014

24 października 2014 roku w gorzowskiej książnicy przy ul. Sikorskiego 107 odbyła się promocja 56. numeru pisma literackiego „Pegaz Lubuski”, połączona z promocją powieści „Co cię nie zabije…” Łucji Marczyk-Rajchel. Obok pisarki, wśród gości specjalnych znaleźli się też dwaj poeci zza miedzy – Janusz Krzymiński ze Szczecina i Adam W. Siedlecki z Polic. Prowadzący spotkanie Ireneusz K. Szmidt przypomniał na wstępie o zbliżającym się 10-leciu gorzowskiego Oddziału ZLP, po czym przystąpił do prezentacji najnowszego numeru „Pegaza”. Rozpoczął od komentującej rzeczywistość felietonistyki własnej („Piosenka wyborcza”), Marka Grewlinga („Mit Arkadii”) i debiutującego w tej materii tekstem o kondycji współczesnej literatury Jerzego Alskiego („Skóra z dorsza”), dotąd znanego przede wszystkim jako prozaik-erudyta. Z bohaterką wieczoru, Łucją Marczyk-Rajchel, rozmowę poprowadziła Krystyna Kamińska, recenzentka promowanej powieści. Swoją przygodę z pisaniem autorka rozpoczęła bardzo wcześnie i w nietypowej sytuacji. Jej pierwsze próby literackie to pamiętniki pisane na… Syberii. Niestety, zaginęły. W pamięci pozostały jednak przeżycia, obrazy, które później wykorzystała w swojej pierwszej – napisanej na prośbę gorzowskich Sybiraków – powieści „Śladami wspomnień z Kazachstanu do Gorzowa”, w której na tle zbiorowej autobiografii zesłańców opisała swoje dzieciństwo. Książka miała kilka dodruków. Najnowsza powieść Łucji Marczyk-Rajchel „Co cię nie zabije…” – tym razem fikcja literacka – porusza problem alkoholizmu. Krystyna Kamińska podkreśliła, że choć jest on w literaturze pięknej szeroko reprezentowany, to nigdy nie spotkała się z książką na ten temat o takiej konstrukcji literackiej. W omawianej powieści problem został bowiem opisany z pozycji żony alkoholika. Płynące z niej przesłanie: miłość jest zdolna do wielkich poświęceń. To dzięki niej walka o ukochaną osobę kończy się sukcesem. Jedyny zarzut recenzentki to zbyt marginalnie ukazane realia świata zewnętrznego. Krystyna Kamińska omówiła też najbardziej godne polecenia nowe książki – część drugą „Rozmów z piórami” Beaty Patrycji Klary, zbiór esejów „Czytając Europę. Flaneur w ogrodach pogranicza” Macieja J. Dudziaka z gorzowskiej PWSZ oraz książkę krytyczno-literacką (rozbudowana praca magisterska) Agnieszki Moroz pt. „Jak uwieść czytelnika. Jonathan Carroll i Andrzej Sapkowski wobec kulturowej koncepcji śmierci”, w której autorka szuka odpowiedzi na istotne pytanie: czym zainteresować czytelnika. Słowem, „podręcznik”, jak napisać poczytną książkę. Zaprezentowała też trzy bogate w treść i atrakcyjne edytorsko książeczki dla najmłodszych – „Co jest grane w filharmonii? Przewodnik młodego słuchacza muzyki klasycznej” Małgorzaty Szwajlik, „Witaj łąko” Jolanty Karasińskiej oraz „Tekla Stonoga” Ireny Grabowskiej. Ireneusz K. Szmidt podzielił się wrażeniami z 43. Warszawskiej Jesieni Poezji, z dumą podkreślając, jak wielkie wrażenie wywarła na uczestnikach Festiwalu rozsypana przed nimi zawartość „Portfela Poetów Okrągłego Stołu”. Nawiązując do Święta Zmarłych, Redaktor Naczelny odczytał przejmujący wiersz Ireny Zielińskiej „Wariacja na eschatologiczny temat. Redakcja pegazowych „Zaduszek z wierszami” zbiegła się ze śmiercią Teresy Rozpłochowskiej-Świtały. Zmarłą poetkę, której niespodziewane odejście uczczono minutą ciszy, wspominali Irena Zielińska i Roman Habdas, kreśląc jej portret jako osoby mądrej i ciepłej, ale jednocześnie wyciszonej i zamkniętej, niezabiegającej o promocję swojej (przecież docenionej przez krytykę) poezji, o zebranie jej w tomiku. Zaduszkowe wiersze zaprezentowali również Krystyna Caban, Zenon Cichy i Z. Marek Piechocki. Spotkanie zakończył Ferdynand Głodzik wierszem „Koniec świata w gabinecie figur woskowych”, wpisującym się w listopadowe refleksje o przemijaniu i niestałości materii.

Anna Sokółka